CAVIARNIA

To moje są ostatnio nadzwyczaj kulturalne. Gdy obczają, że zaglądam do pokoju, wypadają na dywan i zaczynają się ganiać i podskakiwać.Tylko Pola staje u wejścia na balkoniku i nadzoruje moje zbieractwo bobowe. Następnie rozlega się kwik, kwik, kwik - bo szeleszczę trawą z koszyka, wykładając górkę. Pola wpada i zaczyna szamać, coś tam gada i na znak-sygnał wpada pozostała trójka o dołącza do śniadania

U mnie wystarczy, że rano się poruszę w łóżku, to świniaki od razu wykrywają szelest kołdry i nie ma zmiłuj.... Trzeba wstać.

potwierdzam

katiusha pisze:

Amolci ukradli głowę

Dobrze, że moje nie robią mi wcześnie pobudki i czekają aż wstanę

Czy w oddali widzę chrupki duszki czy tam monsterki, kojarzące mi się z młodością ?

Kurcze...jakie to musi być piękne, mieć takie zgodne stadko wycałuj im mordki ode mnie

Martuś, pewnie Kati nie chciała żeby to wyszło na jaw, ale to "racje żywnościowe" jej kadetek chyba są

Wycałowane
Owszem Assia, to monster munch - chrupki duszki Staś miał prawo wybrać sobie coś w Stonce i te chrupki wytargał Na takim suchym prowiancie to laski umarłyby z głodu. Zanim zabrałam z łóżka, podeszły, powąchały, popatrzyły jak na wariata i godnie oddaliły się od niejadalnego czegoś

Ja ogólnie nie przepadałam za tymi chrupkami, więc rozumiem świniałki Ale pamiętam, że w szkole czasem, ktoś je miał

A takie przytulone świnki to rozczulający widok

Moje rano moze nie budzą. Ale w zamian przeprowadzają nocne debaty, do 3-4 nad ranem... Kobiety...