CAVIARNIA

Następnym razem podkradnę Fionę, bo już czar przestał działaś i dalej się męczymy z jedzeniem

Oj Dyziu, nieładnie tak grymasić .
Dla niejadka

Dyziek, ładnie jeść bo nie będzie żadnych wakacji u ciotki!

Ja tam w tak szczytnym celu jestem w stanie Fioneczkę wyekspediować do cioci Pastuszek, na podrasowanie Dyzia
Jak tam Dyziaczek dzisiaj?

Myślę, ze nie tylko on byłby zadowolony
A Dyziek ogólnie leci na ręcznym, sam jedynie dziabnie pociachanego pomidora i pietruszkę, czasem pogrzebie w miseczce, ale to z bólem zje 2-3 granulki.
Karmienie ze strzykawki też idzie różnie, raz go nie można odkleić a raz trzeba stoczyć walkę.
Wczoraj już miał takie ładne bobki a dzisiaj znowu pasztetowa
Siana i wody nawet nie ruszy
W piątek idziemy na kontrolę, pewnie będziemy robić zdjęcie
Będziecie może?

Dyzio, nie wygłupiaj się
Jakby co, to mnie w piątek nie będzie

pastuszek pisze: W piątek idziemy na kontrolę, pewnie będziemy robić zdjęcie
Będziecie może?

Nie wykluczone że będziemy są momenty że mi się Balbi nie podoba. Czasem się napuszy i siedzi w klatce, a za jakiś czas je, bryka jakby nigdy nic, waga w miarę się utrzymuje... już sama nie wiem co mam o tym myśleć.

A ty Dyziaczku jedz ładnie, bo jak ci Fionę podeślę to będziesz miał za swoje

Beznadziejnie to zabrzmi - zważywszy na okoliczności i miejsce, ale fajnie by było się spotkać z Wami
Dzisiaj przyszła karma dr Ziętka i Dyzio ciągnął ze strzykawki jak szalony - chociaż tyle, że mu smakuję.
A Balbinka niech się nie puszy, bo sobie uszka ususzy

pastuszek pisze:Beznadziejnie to zabrzmi - zważywszy na okoliczności i miejsce, ale fajnie by było się spotkać z Wami

Wiem, wiem, mi też było by bardzo miło was spotkać, pomimo okoliczności oczywiście. Będę obserwowała moja jędzę, zobaczymy co będzie dalej Ściskamy!!!

my będziemy w piątek

co do spotkania w innych okolicznościach.. balbinkowo jak będziesz w okolicach to można by coś zorganizować faktycznie w jakimś milszym otoczeniu niż lecznica

nie dziwię się, że Fionka zawróciła w głowie.. te śliczne oczęta

Dyziek! ciotka mówi, że masz sam jeść bo.. Cię wyelmirkuję