CAVIARNIA

Nieee... Ona tak je kładzie i ściska aż im paczałki z orbit wychodzą... Wtedy puszcza i szybko robi fotę

No i zostałam rozszyfrowana Tylko NIC nie mówcie, bo mi prawa rodzicielskie do prosiałek odbiorą

Dziś moje stado postanowiło przeprowadzić jakiś świński protest.. Nie wiem, o co chodziło. Rano dostały trawkę w ilości nieprzyzwoitej Po cichu co prawda, bo dzieciarnia jeszcze spała.
Zaległam ponownie w łóżku z TŻem, gapię się w kompa ( bo TŻ po imprezie pożegnalnej kolegi też jeszcze chrapie) Pewnie wstanie w szampańskim nastroju hehehe!
No taak.... Po pewnym czasie zaglądam do drugiego pokoju a klatka pusta. Zaglądam pod łóżko, a moje stado bawi się w bezdomnych kloszardów i śpi w "kanałach"





Nie odgadnie się, o co im poszło....

Matko... Jakie one są słodkie... Tak razem śpią....

U mnie Alvin też lubi przesiadywać pod łóżkiem A Twoim prosiałkom to się tam pewnie podoba bo mięciutki, trawiasty dywanik jest

Jakie przytulaski boskie. Acha i super dywan... Na początku pomyślałam, że to jakaś zieleninka.

Ja nie wiem jak Ty to robisz....zastanawiam się czy ta poranna trawa była zerwana czy kupiona....patrząc na nie obstawiam to drugie haha.

Dywan im faktycznie pasuje Też nie wiem , jak to robię..Tylko ich w tym zasługa
A co do tej trawy..Może faktycznie nie z tej grządki zerwałam..

Katiusha, jak zwykle emotikony bezbłędne. A co do tego strajku, to ja mam teorię. Ponieważ dziś rano (nadal jestem u mamy....) obudziłam się (jak zwykle...) o 6.15, to pomyślałam, że to dobrze, bo świnie są przyzwyczajone dostawać śniadanko o tej porze. Zawsze tak jest, że one już biegają, pokwikują i wspinają się na zagrodę. Jednym słowem domagają się. A dziś - cisza..... Wszyscy śpią..... Myślę sobie: co jest? niemożliwe... I ja myślę, tzn mam teorię, że on wiedzą, że dziś jest święto pracy i nie zamierzają tyrać, tak jak zwykle tyrają więc spały I Twoje też tak mają!

Hahahaha Asita trafiła w sedno choć u mnie zawsze taka cisza, pierwszy Gery zaczyna krzyczeć jak do kuchni wchodzę ale jak najpierw wędruję do łazienki to tylko siedzi i wodzi wzrokiem za mną po mieszkaniu a w ogóle to dopiero od niedawana tak krzyczy tzn. odkąd jest sam w klatce, wcześniej to była świnka widmo

Dziewczyny boskie, normalnie brak słów na określenie tych cudnych widoków

to mnie świnki lepiej wyszkoliły....najpierw ogórek, a dopiero później moje siusiu