Reszta ma w nosie, mnie i aparat... Zasikały mi ostatnio kanapę, a jak chciałam ją wysuszyć suszarką, to ją sobie przypaliłam.... Więc im powiedziałam, co myślę o chamskim sikaniu na pańcię i kanapę.... to się królewny obraziły i nie pozują. Tylko Ging ma wszystko gdzieś - w sumie to ona zasikała najbardziej kanapę....
A teraz leża i odpoczywają, jakby to one klatki sprzątały...
Ginewra jedzie do weta jutro - albo ma problem z okiem, albo jest przeziębiona....