Strona 167 z 255
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 13 sie 2016, 11:13
autor: Alex
Juz gdzies widzialem te liscie, ale nie wiem do czego je przypiac

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 13 sie 2016, 11:51
autor: silje
To liście kukurydzy- hit sezonu

. Polecamy też liście słonecznika- bardzo pyszne (ed. ale to jako przysmak bardziej- nie za dużo).
martuś pisze:Lepiej tego guzka wyciąć póki mały. Tym bardziej, że trochę się powiększył... Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze poszło
Też tak myślę. Waga Simona na dziś- 1064g. Raptem 30g przybrał od powrotu z lecznicy, ale dobrze, że nie chudnie.
Dziękuję za kciuki

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 13 sie 2016, 15:20
autor: dominika45
Dobrze, ze choć trochę przybiera, trochę mało, ale zawsze coś..

zdrówka życzymy!!
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 18 sie 2016, 7:59
autor: silje
Umówieni jesteśmy z Simonem do dr Judyty na jutro, na 11.00.
Waga znowu delikatnie spadła, co mi się w ogóle nie podoba.. On sam zachowuje się jak okaz zdrowia.
Mogłabym znowu prosić ciocię MAS, aby go zabrała do weta (bo i tak jedzie), ale nie- wolę jechać sama z histerykiem, bo nie daj Boże znowu się zamknie w sobie i przestanie jeść. Mam nadzieję, że obejdzie się bez żadnych przygód tym razem. Wolę, aby już miał usuniętą tą zmianę, bo na co czekać? Przecież sama nie zniknie. Może to rzeczywiście jakaś torbiel tylko, ale Dr wspominała jeszcze o jakimś guzku głębiej. Ech.. że też nie może być chwili spokoju u mas. Jak zwykle panikuję, ale wiadomo- zabieg, to zabieg i zawsze jest ryzyko.
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 18 sie 2016, 11:57
autor: swissi
Wcale się nie dziwię też bym sie mocno stresowala. 3mamy z Kraska i Zwinka kciuki i oby szybko wrócił po zabiegu do swojego domku
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 18 sie 2016, 12:12
autor: Katia69
My z Mafinką też mocno
Będzie dobrze

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 18 sie 2016, 18:20
autor: Lusia123
My też trzymamy kciuki i pazurki
Będzie dobrze

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 19 sie 2016, 12:18
autor: swissi
Jak tam Simon ?
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 19 sie 2016, 17:59
autor: silje
Już jesteśmy w domu

Simon zabieg zniósł dobrze, a po powrocie do domu od razu poszedł się uwalić na swoją podusię

. Jednak co wziewka, to wziewka- świnka po niej nie jest tak otumaniona, jak po zwykłej narkozie.
Je i bobczy, więc chyba wszystko jest ok. Ma usunięte dwie zmiany- jedną pod pachą, no i tą brzydką cystę (?). Ta pod pachą wyglądała ewidentnie na tłuszczaka, a ta druga- nie wiadomo cóż to.. Teraz Simon ma dwie spore sznyty, przy których mam nadzieję nie będzie gmerał.
Dostaliśmy do domu Tolfinę na dwa dni jeszcze i Baytril na 4 dni. Za 10 dni mam zdjąć szwy.
Tak, że teraz zdrowiejemy i już ma nic więcej się nie dziać! No chyba, że coś dobrego

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 19 sie 2016, 21:03
autor: Katia69
Brawo Simon

,brawo Duża
Tak trzymać