Re: Puckowe futerka - dwa kosze, pies Ryszard i DT
: 28 paź 2017, 11:10
Poszłam na pocztę wysłać norki.
W okienku obok starszy pan strasznie się ekscytował tłumacząc coś pani w okienku i powtarzając wielokrotnie : "Jak to możliwe?"
Ja, do znajomej pani w okienku:" Jak to możliwe? Jak to możliwe" A jak to możliwe że samolot lata?"
Znajoma pani w okienku prawie wybuchła ze śmiechu, tym bardziej że druga zaraz chciała wiedzieć o co chodzi
W okienku obok starszy pan strasznie się ekscytował tłumacząc coś pani w okienku i powtarzając wielokrotnie : "Jak to możliwe?"
Ja, do znajomej pani w okienku:" Jak to możliwe? Jak to możliwe" A jak to możliwe że samolot lata?"
Znajoma pani w okienku prawie wybuchła ze śmiechu, tym bardziej że druga zaraz chciała wiedzieć o co chodzi
