Strona 165 z 428

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 24 cze 2014, 16:38
autor: ANYA
Zwazylam Ryana i jego waga to 1.4kg czyli normalna.
Wymasowalam brzuszek i nie jest twardy, bobki są normalne, lśniące tak jak zawsze.
Dałam mu espumisan dla dzieci tak na wszelki wypadek bo to nie zaszkodzi. Zrobił dwa bobki przy mnie i nie piszczal dzisiaj ale wczoraj nie miałam wątpliwości że piszczal ja robił bobki wiec tak czy owak jedziemy jutro do weta.
Ryan ciągle szura tym swoim zadkiem o podłogę z doopki mu ciągle jakieś włosy wystają wiec mógł się najeść tez paprochow. Mógł zjeść dywan i się zatkac, bo on wszystko obgryza, nawet ściany skubaniec mi zjada.

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 24 cze 2014, 16:44
autor: anuleczka
Jeśli to kamień to po kilku dniach znowu zacznie pipiskiwać przy sikaniu i bobkach.Moja popiskuje co kilka dni jak jej się te złogi robią .Jak to już wysika to jest kilka dni spokoju.Podawaj skrzyp polny po tym kamień się łatwiej wydostaje.

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 24 cze 2014, 17:04
autor: ANYA
Anuleczka właśnie od jakiegoś czasu mu podaje codziennie skrzyp. Może być tak że po tym skrzypie zaczął wysikiwac zlogi? Bo wcześniej nie piszczal i może coś tam miał ale skrzyp spowodował ze zaczął coś wysikiwac? Oczywiście to tylko przypuszczenia bo nie wiem co mu jest. Może to zbieg okoliczności.

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 24 cze 2014, 20:06
autor: martuś
Z tego co wyczytałam to piszczenie przy robieniu bobków bardziej jest związane z pęcherzem (zapalenie, piasek) niż z problemami z brzuszkiem :sadness: Daj znać jak tam po wizycie.
Trzymaj się Ryan :fingerscrossed: :buzki:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 24 cze 2014, 20:15
autor: ANYA
Dzięki kciukajcie żeby okazało się jak zawsze ze jestem panikara

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 24 cze 2014, 20:39
autor: ruby
ANYA pisze:Anuleczka właśnie od jakiegoś czasu mu podaje codziennie skrzyp. Może być tak że po tym skrzypie zaczął wysikiwac zlogi? Bo wcześniej nie piszczal i może coś tam miał ale skrzyp spowodował ze zaczął coś wysikiwac? Oczywiście to tylko przypuszczenia bo nie wiem co mu jest. Może to zbieg okoliczności.
Ania ,nie podawaj skrzypu codziennie,nadmiar moze doprowadzic do niedoboru witaminy b, i moze byc szkodliwy, takie objawy miala Lola przy zapaleniiu pecherza, tez taka najeżona byla.

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 25 cze 2014, 8:02
autor: anuleczka
ANYA pisze:Anuleczka właśnie od jakiegoś czasu mu podaje codziennie skrzyp. Może być tak że po tym skrzypie zaczął wysikiwac zlogi? Bo wcześniej nie piszczal i może coś tam miał ale skrzyp spowodował ze zaczął coś wysikiwac? Oczywiście to tylko przypuszczenia bo nie wiem co mu jest. Może to zbieg okoliczności.
Jak najbardziej po skrzypie te kamienie czy piasek" jak zwał tak zwał" mu się zaczęły odrywać.Ja zauważyłam,że Agatka tylko chce jeść skrzyp jak zaczyna ją boleć albo moja świnka jest taka inteligentna albo intuicja podpowiada , żeby akurat dzisiaj zjeść skrzyp.Co dziennie nie ma sensu podawać tylko co kilka .Najgorsze w tym wszystkim jest to , że mimo wszystko te złogi robią się co kilka dni.Myślę, że do końca tak już będzie.Ciesze się, że jednak to" dziadostwo "wysikuje ,bo będzie gorzej jak zatka się cewka i będzie próbowała i nie umiała. :cry:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 25 cze 2014, 8:59
autor: dortezka
Ryan, nie choruj łobuzie! Czekamy na info po wizycie weta! :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 25 cze 2014, 11:16
autor: zagli
U mnie też Doli ma ochotę na skrzyp tylko czasem. Ewidentnie wie, że mu to pomaga. One są mądrzejsze niż myślimy ;)

Ryan! Trzymaj się słodziaku :love:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 25 cze 2014, 15:52
autor: ANYA
Wrocilismy ale ja nadal jestem w szoku. Ryan wazy 1.38kg a przeciez wazyl 1.62kg :o ON wazy najmniej z wszystkich moich swinek a byl chyba najciezszy na forum :o
Ryan ma infekcje bakteryjna w woreczku cekotroforowym, ma tez lekko spuchniete tam pewnie dlatego piszczal bo jak wet bral na patyczek probke to tez piszczal. W sumie to nieslyszalam zeby sie tak darl. Potem Vet dostal sa swoje prosto w reke.
Ryan dostal antybiotyk (septrin), cos przeciwbakteryjnego i znieczulajacego i plyn ktorym musze go tam w srodku czyscic.
Wet powiedzial, ze prawdopodobnie po tej kuracji tez bede musiala go raz na tydzien czyscic. I tak sobie pomyslalam o Alfie - on ma ciagle brydny odbyt i chyba tez go bede czyscila tak na wszelki wypadek.

Wet powiedzial, ze to nie wyklucza piasku lub kamienia ale teraz zajaby sie ta infekcja. Mam go obserwowac a w razie co bedzie trzeba go przeswietlic.
Boze jaki on byl niecierpliwy po drodze. Myslalam, ze mi zje transporterek. "Mlody" zmalal moze ale tupet to on ma