Strona 164 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 08 paź 2016, 20:42
autor: katiusha
joanna ch pisze:katiusha, ale świniowa 18stka to chyba już za bardzo nie hasa
:lol: Chodziło mi o stan ducha :102:
Zdjęcia cudne :szczerbaty:
Dziewczyny macie być zdrowe!!! :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 paź 2016, 12:49
autor: Siula
W kącie klatki Giglaczy siedzi malutka niespodzianka...
Misia, Tosia i Bromba z zaciekawieniem przyglądają się biszkoptowej kuleczce. Na zmianę kładą się obok schodków szturchając czasem kuleczkę nosem.
- Co to za kuleczka? - zdaje się od wczoraj pytać Dużych Misia.
- Jest taka słodka, że czasem mam ochotę ją przytulić... a czasem aż zatopić ząbki - dodaje głodomór Tosia.
- A mi w zasadzie to wszystko jedno. - wtrąca się Bromba, usiłując wejść do pomniejszonego (z niewiadomego powodu) kapciocha.
Kuleczka leży w kącie klatki, a Duży z uchem przytkniętym do kuwety nasłuchuje odgłosów chrupania. Hm... je to dobrze.

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 paź 2016, 13:29
autor: joanna ch
Ale że co? Ale że jak?

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 paź 2016, 13:35
autor: loriain
doswinienie?! a gdzie jakies dowody rzeczowe? :photo:
:szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 paź 2016, 14:00
autor: Chocolate Monster
A ja już podejrzewam :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 paź 2016, 14:55
autor: Siula
Dzień poprzedni...
Był pochmurny, deszczowy dzień. Data wyświetlona na ekranie telefonu Dużej pokazywała 11.10.2016...
Palce muskały ekran telefonu. A już pop chwili Lilith88 odczytała wiadomość od Siuli. Sprawa niemal przesądzona, bo Lilith podała swój adres i Siula była już zupełnie zdeterminowana, żeby wraz ze swoim mężem jechać we wskazane miejsce.
Trzy Giglacze: Misia, Tosia i Bromba, nie mogły niczego podejrzewać. Tym bardziej, że wszystko działo się za ich plecami. Tego deszczowego dnia siedziały więc jak zwykle w swojej klatce i oczekiwały na powrót Dużych.
Tymczasem w Poznaniu biały samochód Siuli zatrzymał się pod blokiem, w którym mieszka Lilith88 i zgraja jej wojowników.
Duża i Duży wysiedli z samochodu i wśród smug deszczu przemknęli pod drzwi wejściowe domu tymczasowego nowej bohaterki naszej opowieści...

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 paź 2016, 15:14
autor: martuś
O to już? :jupi: Pokaż zdjęcia maluszka :102:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 paź 2016, 15:27
autor: Siula
NA razie mam tylko z telefonu, później będzie sesja foto ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 paź 2016, 15:40
autor: Asita
Siula!!! :D :D
Do całej tej zgrai brakuje Ci jeszcze wykastrowanego macho! :102: Mam jednego fajnego, wykastruję Ci go i będziesz miała piękne stado :szczerbaty: :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 paź 2016, 15:57
autor: joanna ch
O jejuńciu, gratulacje :102: Czy to któreś z tego stadka co na wolności biegało?