
Moje kochane świnki (po)morskie..
Moderator: silje
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Miśki są kapitalne. Ach ten trawing
, tego zazdroszczę wszystkim, którzy mogą to zapewnić swoim prosiakom
-
Miłasia
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Miski uroczo wyglądają na trawce
. Jakie mają zadowolone miny 
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8105
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Rzeczywiście- mamy kilka metrów trawy. Dosłownie kilka, ale zawsze coś. Świnie obkaszają i nawożą.
Dopiero niedawno rozłożyliśmy wybieg, jakoś czasu nie było. No to się teraz rozpadało na dobre
A'propo trawy- na łące, którą regularnie ograbiam wypasają się aktualnie... miliony pasikoników(?). Normalnie zatrzęsienie. Parę zabrało się ze mną do domu no i się zastanawiam, czy mi będą rzępoliły w długie jesienno-zimowe wieczory
Co do ilości świnek- można to ogarnąć, ale naprawdę czasu zabiera to mnóstwo. Nabieram jednak wprawy- dziś sprzątnęłam 9 klatek tymczasów w dwie godziny i 15 minut
- razem z ważeniem świnek z tych klatek i podawaniem wit.C.
Dopiero niedawno rozłożyliśmy wybieg, jakoś czasu nie było. No to się teraz rozpadało na dobre
A'propo trawy- na łące, którą regularnie ograbiam wypasają się aktualnie... miliony pasikoników(?). Normalnie zatrzęsienie. Parę zabrało się ze mną do domu no i się zastanawiam, czy mi będą rzępoliły w długie jesienno-zimowe wieczory
Co do ilości świnek- można to ogarnąć, ale naprawdę czasu zabiera to mnóstwo. Nabieram jednak wprawy- dziś sprzątnęłam 9 klatek tymczasów w dwie godziny i 15 minut
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
-
Lusia123
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Mi trochę mniej by zajęło ogarnięte moich 2 panienek 
-
Carmelisa
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Bardziej pewnie koniki polne, i w ogóle koniki, niż pasikoniki. Chociaż to zależy czy mają krótki odwłok i długie czułki (+czy są wyłącznie zielone), czy dłuższy z krótkimi czułkami, wielobarwne. Dłuższe to szarańczaki jak wszelkie kolorowe koniki, a krótszy to pasikoniki, którym bliżej do świerszczy.silje pisze:A'propo trawy- na łące, którą regularnie ograbiam wypasają się aktualnie... miliony pasikoników(?). Normalnie zatrzęsienie. Parę zabrało się ze mną do domu no i się zastanawiam, czy mi będą rzępoliły w długie jesienno-zimowe wieczory![]()
Ogółem te owady strasznie krótko żyją, więc miesiąc, góra dwa i nawet jeśli coś się w domu schowało, to niedługo będzie pogrywało
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23229
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Ale pamiętam świetnie, jak coś grało za piecem zimą... To musiało przeżyć kilka miesięcy. Które tak dają?
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8105
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Zaintrygowana pytaniem- przyjrzałam się bliżej konikom/pasikonikom. Stwierdziłam, że są przynajmniej dwa gatunki, przy czym jeden uporczywie chował się przed aparatem, a właściwie komórką (osobniki brązowo-zielone), a te bardziej liczne wyglądały tak:

Jak zimą chodzę po chleb do piekarni, to tam też grają
. No ale może chowają się tam późną jesienią, dlatego dożywają.
Okaże się za parę miesięcy, czy będą mi grały gdzieś za... grzejnikiem.
Ed.17.07
Dziś mija 7 lat, odkąd w moim domu zamieszkały pierwsze świnki. Dopiero 7, a wydaje mi się, że są ze mną od zawsze.
Wtedy, w lipcu 2009 do głowy mi nawet nie przyszło, że aż tak namieszają w moim życiu i że nie będą jedyne

Jak zimą chodzę po chleb do piekarni, to tam też grają
Okaże się za parę miesięcy, czy będą mi grały gdzieś za... grzejnikiem.
Ed.17.07
Dziś mija 7 lat, odkąd w moim domu zamieszkały pierwsze świnki. Dopiero 7, a wydaje mi się, że są ze mną od zawsze.
Wtedy, w lipcu 2009 do głowy mi nawet nie przyszło, że aż tak namieszają w moim życiu i że nie będą jedyne
Ostatnio zmieniony 17 lip 2016, 10:15 przez silje, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Dorjan, Lotka +21 w DT
-
Moreni
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Zimą grają świerszcze. To zupełnie inny gatunek:) https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awierszcz_polny