Strona 161 z 445

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 17 lip 2015, 19:45
autor: dortezka
ja też staram się ogólnie nie wchodzić.. w Marino zwierzaki są jakby "na wystawie" no a jak już przechodzę obok no to jak nie zajrzeć?? z resztą nawet Małż przystaje i ogląda.. stamtąd jest "jego" Frenia ;)

w pn wyjazd.. ja chyba wolę zostać z Pipkami :redface:

głupie to, ale martwi mnie ta "rujka" Fretki.. chciałam dziś iść z nią do weta ale Małż znów na popołudniu w pracy (prawie cały tydzień widywaliśmy się tyle co on przychodził po 1 a ja zasypiałam lub jak się budziłam rano i widziałam jak śpi) a gorąco i nie chciałam się MPK tłuc z przesiadkami i spacerkiem..

jak to z tymi gruczołami tłuszczowymi u samic? bo jak opitoliłam Frecie tyłek to on jakiś się widoczny zrobił..

i jak ja mam jechać i je zostawić?? :glowawmur:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 17 lip 2015, 23:47
autor: balbinkowo
Ty sobie nie wymyślaj wymówek tylko jedź i odpocznij, każdemu się należy, nawet świńskiej mamie ;)
Ja też martwiłam się gruczołem Balbi, ale poczytałam na forum i zaczełam ją co jakiś czas czyścić parafiną ciekłą, oliwką dla dzieci, co tam mam pod ręką. Namaczam zatłuszczony tyłek, zcieram wszystko i myję normalnie. Na jakiś czas jest dobrze, za jakieś kilka miesięcy powtarzam zabieg. Fionka takiego problemu nie ma w ogóle, jedynie Balbinka nadmiernie wydziela to sebum/łój (jak zwał tak zwał) :idontknow:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 18 lip 2015, 4:38
autor: Assia_B
A ja myślałam, że to tylko u chłopców taki problem z gruczołem...

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 18 lip 2015, 14:22
autor: martuś
dortezka pisze: i jak ja mam jechać i je zostawić?? :glowawmur:
Mam tak samo :? Za dwa tygodnie urlop, powinnam się cieszyć, że jadę w góry (uwielbiam! :love: ) a ja najchętniej bym to wszystko odwołała :levitation:
dortezka ale pomyśl, że będziesz mogła wymiętolić Nutkę :szczerbaty:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 18 lip 2015, 14:27
autor: Dropsio
Ja też za tydzień jadę... Najchętniej wzięłabym chłopaków ze sobą... :redface:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 19 lip 2015, 1:01
autor: dortezka
martuś pisze:dortezka ale pomyśl, że będziesz mogła wymiętolić Nutkę
i to chyba jedyny powód, że tego wszystkiego nie odwołam..

Frenia nie ma problemu z gruczołem oprócz tego, że jest widoczny. Problem za to miewała Balbinka ale się uporaliśmy z tym goląc jej systematycznie tyłeczek. Jak ma krótkie włoski to się jej ta sierść nie przetłuszcza od tego i nie ma paskudnych strąków.

Dziś (a raczej wczoraj, bo już grubo po północy jest) byliśmy ze wszystkimi Pipeczkami na "przeglądzie". Troszkę się wyczekaliśmy w poczekalni bo przed nami był króliczek porażony prądem.. nasz wet chciał go odesłać do zwierzyńca ale niestety mieli już zamknięte i musiał sam walczyć o jego życie. Wychodził żywy, ale wet sam nie wiedział, co z tego będzie..

Za to my się dowiedzieliśmy co jest przyczyną nieustającej rui Freci.. Ma cysty na jajnikach :cry: i jak mam jechać i ją zostawić? a jak dostanie ropomacicza? Ciutkę spadła na wadze.. wet mówił, żeby jechać i się nie martwić.. ale jak mam się nie martwić o moje Pipeczki? Nie dość, że martwię się już o "szklane oko" (się dwa Tomki naśmiewali z mojej Piguci kochanej :angry: ) to jeszcze do tego cysty mi doszły

nie wiem naprawdę jaką podjąć decyzję, żeby była ona dobra.

pokazać Wam jak mnie Pigi hipnotyzuje wzrokiem jak chce jeść? :szczerbaty:

ee.. eeeee... eeee! długo mam tu czekać na Ciebie?
Obrazek

nie to żebym Cię obserwowała.. ale co z tym jedzeniem?
Obrazek

:love:
Obrazek

a Fifi jak zwykle z pipką na wierzchu :nie_powiem:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 19 lip 2015, 8:01
autor: Asita
Rzeczywiście na każdym zdjęciu świdrrrrrujący wzrok... :lol: Pozostałe panienki jednak mają wszystko głęboko, najważniejszy jest wyleż, żarło samo spadnie z nieba :lol: :lol:

A u szarej panienki (przepraszam Dortezka, ale nie pamiętam imienia :redface: ) to futerko jak pięknie odrasta!

Po co jej te cysty? Nie mogła sobie lepiej pięknego futra za uszami wyhodować? Czy one będą do wycięcia, czy tylko do obserwacji?

A ten królik to jak to był porażony prądem? Przegryzł kabel czy ktoś go znalazł na ulicy? :shock:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 19 lip 2015, 11:51
autor: martuś
Cysty na razie obserwujcie i mierzcie na USG czy się nie powiększają. U mojej Nali od dwóch lat cysta jest 3 na 4mm i się nie powiększa więc nie kroimy. Gdyby to była kotka czy suczka to już dawno bym ją ciachnęła ale, że to świnka (większe ryzyko zabiegu i narkozy) więc obserwujemy. U nas okresowo pojawiają się wyłysienia na boczkach, które po czasie same zarastają. Wiem, że jest preparat Rodicare Pregno
Mieszanka paszowa uzupełniająca dla królików oraz świnek morskich do regulowania zaburzeń hormonalnych (cysty jajnikowe u świnek morskich , ciąża urojona u królików).
Nie stosowałam tego więc się nie wypowiem jaka jest skuteczność.


A Pigula zawsze ma taki wzrok? :shock:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 19 lip 2015, 14:33
autor: Dropsio
Faktycznie, Balbi fajnie zarasta :D
Pigula i jej morderczy wzrok... Wymiata! :D :love:
A Frecia... Oby się to cholerstwo nie powiększało i można było zostawić w spokoju, jak u Nali :fingerscrossed:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 19 lip 2015, 18:44
autor: Arya90
To widzę, że my świnkowi wszyscy mamy takie problemy czy jechać na urlop czy ze świniami zostać. Ja też tak miałam :nie_powiem:

Widać, że panny wymęczone upałem ;)