Strona 17 z 45

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 17 lis 2019, 7:39
autor: klaudiawally
A tu szybkie zdjęcie w wczoraj, musiałam uwiecznić, że po pierwsze, Lucky nauczył się bawić zabawką, a po drugie że bawili się razem :love: Cudowny widok.

Ale ze śmiechu się prawie popłakałam, bo Shaggy wczoraj był tak zainteresowany, że tam jest karma schowana, że aż z rozpędu zasmakował ucha Lucky'ego :rotfl: Od razu się zorientował, że jakiś dziwny smak chyba... I nie zaatakowali się po tym, tylko dalej bawili o dziwo.

Obrazek

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 18 lis 2019, 22:19
autor: doma2005
Słodziaki :buzki:

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 20 lis 2019, 21:13
autor: klaudiawally
Byliśmy wczoraj na szybciutkiej kontroli u weta i jesteśmy zdrowi i piękni! Shaggy u weterynarza robi się takim aniołkiem, że to głowa mała. Wtulał się jakby mu mieli skórę zedrzeć zaraz, a to tylko przy okazji obcięcie czarnych pazurków, których sama boję się dotknąć przy tym nerwusie :lol: Shaggy na wagę nie narzeka, wszystko w porządku, dosłownie okazy zdrowia razem z Luckusiem, także oby tak było zawsze :love:

Lucky był bardzo grzeczny swoją drogą, ale on to jak się go położy to tak będzie leżeć oczywiście :szczerbaty: Shaggy'emu musiałam zdjęcie za to zrobić, bo był tak wtulony jak nigdy po prostu. Trochę zamek od kurtki podgryzał przy okazji :laugh: Taki niewinny, ale w domu potrafi dać popalić hihi.

Obrazek

Dzisiaj za to tak słodko spali koło siebie w rozwalonym jak zwykle sianku, że trzeba było to uwiecznić :buzki: Uwielbiają jak sianko jest luzem, zwłaszcza Shaggy się zakopuje wiecznie i straszy Lucky'ego... Ale podeptać i pospać na nim także warto.

Obrazek

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 20 lis 2019, 22:44
autor: doma2005
Ale dzielni pacjenci, tak trzymać :love:

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 22 lut 2020, 23:12
autor: klaudiawally
Masakra, zapomniałam kompletnie o tym wątku :nie_powiem:

Ogólnie, chłopcy przez dwa tygodnie są pod opieką jedynie mojej mamy i muszę ją pochwalić, bo radzi sobie z nimi bardzo dobrze! Ostatnio byli płochliwi i nie chciała ich na ręce brać, bo wołała ich nie stresować, ale dzisiaj ją namówiłam i chłopcy leżeli bardzo, bardzo długo na kolankach. A jak odnosiła Shaggyego do pokoju to Lucky postanowił sobie pooglądać telewizję. Dobrze, że on jest taki że jak siądzie to będzie siedzieć i nie ma głupich pomysłów jak kolega, który próbuje sam wszystko robić, nawet schodzić z kanapy, nawet gdy człowiek obok :tired:

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 28 lut 2020, 10:56
autor: klaudiawally
Mama wysłała zdjęcie, jak pozmieniało się w klatce... Postanowiła, że zrobi im wszystko kolorystycznie haha :meeting: Mają nową miseczkę (kolejna niebieska) bo jej się spodobała a jest długa, więc się nie kłócą przy niej :laugh: Ale się cieszę, że szybko wyjadają suszone ziółka :love:

Obrazek

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 10 kwie 2020, 10:39
autor: klaudiawally
Dzisiaj jest rocznica. Już rok, jak to szybko zleciało. Nawet nie wiem jak na to zareagować... Chyba czuję się szczęśliwa, myślę że wychodzę na prostą z myślami o Wallym. Po tym roku emocje są dużo mniejsze, ale to naturalne. W sercu nadal jest ta sama energia do niego, on to wie i chciałam powiedzieć, że kocham go bardzo, bardzo mocno.

Moja kruszynka, przy której nauczyłam się co to znaczy kochać życie. Darzyć miłością kogoś, opiekować się i nie przestawać walczyć. Dosłownie razem dorośliśmy, byliśmy oboje takimi dzieciakami na początku. Dziękuję Wally za wszystko.

Obrazek

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 17 cze 2020, 14:17
autor: klaudiawally
Wczoraj byliśmy we Wrocławiu odwiedzić weterynarza. Ostatnio nie podobało mi się kichanie u Shaggyego i Lucky miał problem z brzuszkiem jednorazowo. Zrobiliśmy morfologię z biochemią, wyszło wszystko w porządku :love: Profilaktycznie jest wszystko ok, Luckuś po prostu za dużo cykorii i topinamburu w tym samym czasie zjadł, ale po koperku było w porządku.

Osłuchowo oboje czyści, ząbki idealne, waga u Luckyego w porządku jak to doktor powiedział ,,kawał chłopa" haha. Shaggy ma wagę w granicach normy, więc też mamy się nie martwić. Kichanie było prawdopodobnie przez sianko, bo po zmianie jest już ok.

Problem jest mały z oczkiem Luckyego. Nie ma absolutnie pasożytów, ani nie jest to grzybica, podejrzewam że to przez to jak Shaggy dziabnął go kiedyś w powiekę lekko... Mamy obserwować i w razie zmiany od razu wizyta. Dostaliśmy leki na odporność dla obu i podajemy 0,5ml dziennie :love:

Ogólnie kupiłam na miejscu nowe ziółka i smakołyki z samej trawy i ziół, chłopcy bardzo szczęśliwi :buzki: A no i pazurki były przycięte, bo ja ostrożnie tnę żeby krzywdy nie zrobić i się okazało, że za mało. Teraz wiem żeby ciachać zdecydowanie, ale ostrożnie :D Ciężko jest, bo po prostu Shaggy ma bardzo ciemna jedną łapkę i no ciężka sprawa...

Dzisiaj podałam im ich syropek i chyba bardzo nie dobry, bo krzywili się jak nie wiem co!

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 22 cze 2020, 20:35
autor: klaudiawally
Podawanie tego leku to jest jakaś katorga. Jeden to głowę daje tak wysoko jakby z gumy był, drugi to w ogóle by wypluwał najchętniej... Chyba niedobre, ale co poradzić :levitation:

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 23 cze 2020, 12:46
autor: RudaPa
Niezmiernie raduje mnie czytanie tego wątku <3 cieszę się, że u obu chłopaków wszystko dobrze. A z podawaniem leków to kwestia wprawy, z czasem poznacie zasady współpracy, ale z calego serca życzę żebyście nie musieli jak najdłużej! Niech się nadal zdrowo chowają! Samych cudowności i całuski dla obu klusek! :buzki: :buzki: