Strona 17 z 196

Re: Takie sobie Świństewka :)

: 11 kwie 2017, 18:25
autor: urszula1108
Obowiązkowo. Tyle, że z tym wiąże się kolejna porcja ćwiczeń, bo trzeba biegiem z klatki pędzić, żeby reszta nie zjadła :świnka1: :świnka1: :świnka1: :świnka1: :świnka1:

Re: Takie sobie Świństewka :)

: 11 kwie 2017, 19:37
autor: katiusha
To już będzie podchodzić pod zapętlenie w odwiecznym kregu życia (tym mniejszym) działanie w celu jedzenia-jedzenie w celu działania :rotfl:

Re: Takie sobie Świństewka :)

: 11 kwie 2017, 19:41
autor: urszula1108
:laugh:

Tutaj takie wzniosłe, filozoficzne myśli, a obiekty tych rozważań właśnie medytują w pozycji bakłażana :D

Re: Takie sobie Świństewka :)

: 12 kwie 2017, 17:02
autor: urszula1108
Co za dzień:
Uleczka chrobocze z układu oddechowego
Zepsuł mi się czytnik
Zablokowałam sobie rano kartę sim i dopiero przed chwilą udało mi się odblokować
W pracy wszystko mi leciało z rąk
Wypadły mi dokumenty na szczęście w samochodzie brata, ale i tak musiałam po nie jechać 10km, bo potrzebne mi są do biletu miesięcznego

Jednym słowem, mam chandrę. Niech mnie ktoś przytuli :(

Re: Takie sobie Świństewka :)

: 12 kwie 2017, 17:33
autor: Chocolate Monster
Przytulam wirtualnie :pocieszacz:

Re: Takie sobie Świństewka :)

: 12 kwie 2017, 19:10
autor: katiusha
Dupiaty dzień, ale teraz tylko lepiej! Obrazek :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Takie sobie Świństewka :)

: 12 kwie 2017, 19:39
autor: urszula1108
Dzięki :) Posiedziałam w domu na spokojnie i już mi lepiej. Zwłaszcza, że moje problemy to nic wielkiego. Pewnie hormony tarczycowo-okresowe + te przypadki.
Z Uleczką pojedziemy jutro jeszcze raz do weta, żeby mieć pewność, że nic nie zaniedbamy przed świętami. Zabierzemy też Lucynkę, bo wydaje mi się, że też coś słychać niepokojącego - jakiś wirus? :think:
Zamiast czytnika do pociągu wezmę książki.
A reszta już była i minęła.
Aż mi głupio, że tak roztroiły mnie takie "nieszczęścia", podczas gdy tutaj niektórzy walczą z poważna chorobą swoich świnek, a koleżanka z pracy dowiedziała się, że musi uśpić swoją kotkę.

Przy okazji życzę wszystkim dużo zdrowia oraz spokoju na święta dla domowników wszelkiej maści.

Obrazek

I świąteczne życzenia naszych Świństewek :D
"Ostatnio jest w domu atmosfera nerwowa
- Duzi ciągle biegają, o świętach wciąż mowa.
Świnie uszami strzygą, główkami pracują,
po czym, jednego wieczoru, zebranie zwołują.
Na zebraniu zawzięcie chrumkają, kwikają
i dnia następnego decyzję oznajmiają:
Skoro święta to czas życzeń, więc życzymy sobie
każdej co dzień marchewkę i jabłka po połowie,
ogórki ze cztery, trawy bez limitu,
bo te porcje co mamy to chyba dla chomików.
Bobów proszę nie ruszać, nie robić często prania
- uważamy, że sprzątnie to jest jakaś mania!
Za to dbajcie o brzuszki. Bardzo Was prosimy,
bo my o naszą linię przecież dbać musimy.
Kuperki, brzuszki krągłe są dziś u Świń w modzie.
Nie uzyskamy takich kształtów o sianie i wodzie.
Więc dostaw jedzenia we dnie i też w nocy
- tego sobie życzymy z okazji Wielkanocy."

Re: Takie sobie Świństewka :)

: 12 kwie 2017, 20:28
autor: Chocolate Monster
Super wierszyk,jak zwykle :102: Aż zazdroszczę takich dobrych pomysłów :)

Re: Takie sobie Świństewka :)

: 12 kwie 2017, 21:12
autor: Cooyo
O, jaki śliczny zajączek :love:
A życzenia piękne :102:
Również wesołych świąt! :102:

Re: Takie sobie Świństewka :)

: 13 kwie 2017, 20:53
autor: urszula1108
Jakie muzy takie natchnienie :love:

A tak na poważnie - moje muzy się rozchorowały. Zaraza jakaś padła. Uleczka nadal chrobocze chociaż mniej, bardzo słychać to u Lucynki, czasem też u Helutki. Wszystkim trzem mamy robić inhalacje 2x dziennie i na wszelki wypadek dostałyśmy antybiotyk, gdyby pogorszyło się w święta. Lucynka bardzo przeżywa jazdę do weta i nie chce się ruszać z klatki taka jest zestresowana.