Wystarczy poprosić i już są

Dzięki Zwierzur
A oto najświeższe wiadomości prosto od Zwierzurka:
"Marysia bardzo się stara... Chce do stada. Nie chce gryźć innych świń. Rzecz w tym, że panicznie się boi, jak tylko któraś z nich zbliża się zanadto. Siedzę przy niej w odległości 20 może cm, gotowa w każdej chwili do interwencji. Mania tak bardzo chce do świń! Kończy się jak zawsze. Znowu "na wstecznym", z przerażeniem w oczach i otwartym do krzyku pysiem wycofywała się przed natrętną koleżanką, a potem dochodziła do siebie w Puckowej norce... Potem próbuje dalej, i jeszcze, i ponownie. Serce mi się kraje, ale jeśli Mania uznała, że jest gotowa, to nie chcę stawać jej na przeszkodzie. Kiedy dziś odpoczywała od nadmiaru wrażeń, wpuściłam do niej Hanyska. Dostali koperek i natkę pietruszki. Mańka jego jednego nigdy nie próbowała gonić, gryźć, straszyć, zdominować... A przecież to najłatwiejsza rzecz pod słońcem! Hanys nie umie się bronić... w ogóle... Uciekać, ani atakować też nie umie... Wsadziłam ich razem do 120-tki, przedzielonej kratką, którą Maniusia usiłuje, co jakiś czas, sforsować. Przez ogromne dziury Manieczka bez problemu obcałowuje chłopaka. Może coś z tego będzie...? "
