Re: Dwa łyse szczęścia: Toffi, Lucky oraz kolczasta jeżynka.
: 12 maja 2015, 11:00
				
				Dziewczyny, z własnych obserwacji zauważyłam, że świnki z interwencji są milutkie do czasu, aż nie poczują się na tyle silne. Tak było i z Alvinem i z Luckim i większością prośków, które były odebrane z tragicznych warunków. Mam nadzieję, że tak z kudłaczem nie będzie, bo póki co baaardzo okazuje miłość Tofisiowi, co jeszcze nigdy się nie zdarzało w innych przypadkach. Lucky też był za nim, ale jak dobił kilograma to nagle zaczął wszystkich bić, kopać (nawet na człowieka fuka, gryzie i podszczypuje). Kastracja się odbyła, na dziewczyny ładnie reaguje, chociaż anuleczki dziewczyny za nim nie przepadają. Chodzą nam myśli o dokoptowaniu go do Aishki i jej dwóch koleżanek. 
Już chyba się z tym pogodziłam, że Lucky pójdzie do nowego domku. Mam tą satysfakcję, że uratowałam mu życie, z drugiej strony jest mi przykro, ale jeżeli znajdzie się wreszcie jakiś proś, którego polubi, to będę bardzo szczęśliwa. W końcu co w rodzinie, to nie zginie i mogłabym go odwiedzać nawet codziennie.
			Już chyba się z tym pogodziłam, że Lucky pójdzie do nowego domku. Mam tą satysfakcję, że uratowałam mu życie, z drugiej strony jest mi przykro, ale jeżeli znajdzie się wreszcie jakiś proś, którego polubi, to będę bardzo szczęśliwa. W końcu co w rodzinie, to nie zginie i mogłabym go odwiedzać nawet codziennie.
 
  Jest możliwe, że zachowuje się jeszcze jak dzidziuś? Albo traktuje go jako mamkę?
 Jest możliwe, że zachowuje się jeszcze jak dzidziuś? Albo traktuje go jako mamkę?  
  
  
 
 
  
 
 
 
 cudowne fotki
 cudowne fotki 
 
   
  
  
 
 
  
 
 
 
