CAVIARNIA

Duża Mysza, mała Myszka...

Tylko duża Mysz potrafi wyglądać jak mała Myszka i tak też do niej czasem mówimy

Zostaje Świniomysz/ Myszoświnka i Myszomysz...

zwierzur pisze:Zostaje Świniomysz/ Myszoświnka i Myszomysz...

Dobre
Na razie ma robocze imię Kruszynka. Wydaje mi się, że to samiczka, ale ja się nie znam, a to takie ruchliwe, że trudno się przyjrzeć.

Dzisiaj łączenie Małej Mi ze stadem Świństewek. Przeraża mnie to, bo Mysza na sam jej widok jeży się i trzaska zębami. Miały ponad tydzień kontakt przez pręty by się oswoiły i chyba niewiele to zmieniło
Jestem przerażona.

Ula, jak łączenie?

Kiepsko: Mała Mi ma uszkodzoną wargę (na szczęście niezbyt mocno), a Ai oberwała rykoszetem i ma przegryzione ucho. Najpierw Mała Mi próbowała dominować i oberwała od Lucynki, a potem panikowała jak tylko któraś się zbliżała, kwiczała, szczękała zębami i jeżyła się, co prowokowało inne. Przez chwilę wydawało się, że sytuacja zaczyna się uspokajać, gdy nagle zęby poszły w ruch i ucierpiała Ai. Nawet nie wiem, która ją dziabnęła. W końcu całe stado było zdenerwowane i groziło to totalnym atakiem, więc trafiły z powrotem do osobnych klatek

Ech, Mała Mi... Ty świnio...!

Dwa zdjęcia obrazujące stosunek świń do siebie:

Moje Świństewka wspólnymi siłami próbowały sforsować kratki i wrócić do siebie


Mała Mi odstawiała totalne wyleże o ile pozostałe trzymały się od niej z daleka.

a to z nich świnie.. kłócić się tak.. no tak.. w końcu to baby, bez szarpania się za kudły do zgody nie dojdą