CAVIARNIA

Dropsio pisze: Dropsiałek nie jest agresorem, czasem postuka na tatę zębami, ale ogólnie jest grzeczny. Tak czy owak warto trzymać kciuki, bo jak wiadomo świnie bywają nieobliczalne.

No wiesz, mój Ptyś straaaasznie kocha wszystko i wszystkich miłością wielką i bezwarunkową, poza innymi świnkami Do ludzi to taka przylepa, że mizianie chyba jest jego sensem życia, też dlatego liczyłam na to, że to on będzie stroną uległą. Okazało się inaczej, w dodatku był mniejszy od Paprocha, a już próbował go ustawiać
a potem urósł i w sumie niewiele się zmieniło.
Ale skoro Dropsik nie bardzo wie, jak wygląda inna świnka, to może będzie dobrze, oby!

Utut też nie wiedział(i nadal nie do końca wie ).
Kompletnie nie rozumie o co chodzi(choć przyznam, że po 1,5 roku zaczyna mu świtać w głowie, że może z tymi 5 osobnikami ma coś wspólnego!)
Myślę, że po młodości wśród ludzi(i tylko ludzi) uważa się za człowieka, może Drops też tak myśli. Zobaczymy!

Jak na razie Jeejus jeszcze we Wroclawiu i nie wiem kiedy u nas bedzie mam tylko nadzieje, ze do nastepnego poneidzialku uda sie i lubie znajdzie chwile czasu zeby wpasc na WPA i przywiezc malca.

A Jeejuś zostanie Jeejusiem, czy rozważasz zmianę imienia?

super, że Dropś będzie mieć towarzystwo chociaż wiem że jest chyba najbardziej rozpieszczonym prośkiem pod słońcem miejmy nadzieję że nie będzie zazdrosny i dogada się z nowym kolegą.
jak zwykle jestem najmniej domyślna, więc nie wiem który to Jeejuś, ale przekonam się po fakcie

Nie wiem jak z imieniem, zobaczymy jak przyjedzie bo Jeejuś brzmi cudnie. Cały czas kojarzy mi się z kalafiorem ten jego biały zad może Kalafiorek?

Chryzantem - no, Jeejuś! Ten od lubię

aaa ten! jaki fajny maluch no to będę ciekawa łączenia, Drops pewnie nie będzie wiedział co to za adhd obok niego biega

Jeejus jest sliczny i dziwne ze go nikt nie adoptowal wczesniej. Mam nadzieje, ze sie z Dropsem szybko dogada.

Ciekawe czy częściej będzie Drops biegał i popcornował... Bo to co teraz odstawia to komedia jakaś! Biega, zarzuca tyłkiem, kwika, trzęsie główką, grucha i skacze. Mam podejrzenia że chyba się ci dwaj narwańcy dogadają

Anya, bo on przy młodych jest dominant, a tylko przy starszych grzecznieje. Teraz będzie ok, zobaczymy jak zacznie dojrzewać. A że tyle czekał... Przeznaczenie!

Problemów ze strony Jeejusia! być nie powinno, on jest zaczepny, ale zupełnie bezzębnie (w sensie zęby pokaże, ale nigdy ich nie użył). Zaczepia, wyskakuje, próbuje gwałcić (starszych też, nie bój nic ), ale jakoś tak bezbójkowo. Nie może być z ciapą, bo go będzie stresował, ale z innymi powinien się dogadać. No i oni wszyscy są jacyś tacy nieprawdopodobnie socjalni, tylko charakter niełatwy
U mnie niestety chwilowo masakra, w domu jakoś posprzątałam, to mi się bajzel w życiu zrobił... Równowaga widać musi być