CAVIARNIA

Czemu?

Bo będę płakać, ze Rodi Jr

Aaaaaaaaaaaaaaa
Wezmę aparat i spróbuję im zdjęcia zrobić. Chyba że Ty zrobisz w domku? Albo podczas wizyty?

To ja zrobię w domu. Spooooko będę miała kupę czasu to mogę robić.

Że się wtrącę. Jak dr Jola mówi, że mają być trzy pudełka, to muszą być trzy, bo się po prostu zeżrą bez soli. Zanim Evereścik złagodniał, to gryzł wszystko, co się rusza, od początku był osobno i nie bez powodu. I nie można ich wpuścić do jednej klatki - to znaczy można, ale na krótko i w hutniczych rękawicach potem rozdzielać... Te z drugiego źródła są zwykle mniej waleczne, bo słabsze, te z BIOMEDU od początku świrują, ostatnio się kłóciły nawet w samochodzie w pudełku, wrzask był, normalnie powinny przecież udawać martwe. Więc, zagli, nastaw się moralnie (i sprzętowo) na podzielenie klatki, a wszelkie transporty też tak kombinuj.

Ja wezmę trzy pudełka - jak każesz. Zagli - może potrzebujesz klatki? Mam 60.

Oj, zaraz każesz ostatnio mam uraz w sprawie tłukących się laborantów. Jesli sie potem uda połączyć - to świetnie będzie - zagli będzie miała troche czasu na próby, a one dostarczą jej na pewno mase rozrywki

Se tak tu zaglądam i czytam i też zżera mnie ciekawość- jakie będą - i z wyglądu, i z zachowania. Spokojne, czy bandziorki . Trzy klatki bym przygotowała, jak nic- przezorny zawsze ubezpieczony . Znaczy się- przygotowany.
I też myślę, czy będzie rudzielec ze strzałką- z bardzo podobnego powodu, co Zagli.

Jeden jest himalajkowaty, jeden czarny, jeden szylkretowaty. Tyle zapamiętałam z rozmowy z dr Jolą

"Szylkretowaty" Musiałam poszukać w necie, co to za barwa. Normalnie mnie zagięłaś. Ale już wiem
Dla mnie mogą być nawet różowe, oby tylko zdrowe były