
Rano zauważyłam że Diego ma bardzo załzawione oczko, przepłukałam je wodą bo myślałam że może coś mu wpadło a tutaj sytuacja jak u Pepera - widoczny ślad i mętne oczko... Wieczorem będziemy mieli kropelki ale nie wiem na ile oczko będzie funkcjonowało po wszystkim. Musiało się to stać w nocy, wczoraj wieczorem jak czesałam małego to wszystko było w porządku...

Poza tym chłopcy mają się dobrze, Diego osiągnął wagę 900g i właściwie stanął w miejscu, zajrzałam do zeszytu w którym zapisywałam wagę chłopców i przez większość swojego świńskiego życia właśnie tyle ważył (od 880 do 920g z epizodem 1kg tuż przed ostatnimi problemami - wtedy był już kluseczką

