Strona 16 z 36

Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.

: 28 maja 2017, 11:10
autor: Chocolate Monster
Pięknoty :love:

Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.

: 29 maja 2017, 16:48
autor: PepusiowaMama
No i klops niestety. Fenio pochorował się po tej działce, nie wiem dlaczego (Morfeusz zdrowiutki). Proś dziś nie rzucił się, jak to zwykle bywa, na śniadanko, wiercił się, nie mógł się ułożyć, pojechaliśmy od razu do weterynarza. Zauważyłam, że robi miękkie bobki. Wet stwierdził, że temperatura prośka jest dobra, zęby ok, brzuszek miękki, ale wypełniony miękką treścią i dał mu antybiotyk. Poimy Fenia pipetą mieszanką wody z probiotykiem, dałam dodatkowo wit. C, zrobiłam też papkę z karmy VL i ziółek. Trochę udało mu się podać. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.

: 29 maja 2017, 20:21
autor: justynuszek
:sadness: Trzymamy kciuki za zdrówko :fingerscrossed:

Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.

: 29 maja 2017, 20:58
autor: PiDzi
Cześć Dziewczyny. Ewa trochę tak informacyjnie tu napisała. Ja zaś mam pytanie. Feniks nie je i nie pije. Był u weta, dostał jakiś zastrzyk. Bobki takie rozlazłe. nie ten świń. Był na działce w sobotę, i tam się nażarł z Morfeuszem świeżej trawy, mleczy i innych rzeczy. Jakie ma szanse?

Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.

: 29 maja 2017, 21:56
autor: justynuszek
Trzeba go dokarmiać na siłę zmieloną karmę i dopajać. Bez tego będzie bardzo słabo.. :(
Mniszek lekarski (Taraxacum officinale) to nie to samo, co mlecz (Sonchus oleraceus)! Mlecz jest trujący.
http://3at.eu/newsy/mniszek%20lekarski% ... %20roznice

Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.

: 29 maja 2017, 22:15
autor: pucka69
oj nie strasz, justynuszku! na mniszek potocznie mówi się mlecz, na pewno jadł mniszek.
malutki :fingerscrossed:

Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.

: 29 maja 2017, 23:01
autor: PiDzi
Chcecie mi powiedzieć, że świnka jest tak głupia, że zeżre nawet to, co ją podtruje?

Ewa już zrobiła papkę z wody, karmy i siana (zblendowane i na siłę podawane), dostaje też probiotyk od weta (też siłą wlewany do mordki). Właśnie 3 razy już pił z poidełka, ale z apetytem słabo. Jeśli pije, to nie jest najgorzej, co?

Na naszej działce nie żarły ani mleczy ani mniszków, bo na trawniku staram się nie mieć żadnych chwastów. Trawa także była koszona już chyba 4 razy, podlewana przez deszcze i nie pryskana niczym w tym roku (na jesień była nawożona). Morfeusz spożył to samo, ale ten jest okazem zdrowia i żarłoczności. Nie mniej jednak wygląda na mocno przejętego losem Feniksa. To dla mnie ultima ratio poważnego stanu Fenia. Gdyby Morfeusz gonił Feniksa, nie martwiłbym się.

Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.

: 29 maja 2017, 23:33
autor: pucka69
No pisałaś że jadły mlecze, stąd ta cała dyskusja. Moja świnka zeżarła kiedyś liść tui, pewnie że zeżrą co im szkodzi :roll:

Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.

: 30 maja 2017, 8:07
autor: justynuszek
pucka69 pisze:No pisałaś że jadły mlecze, stąd ta cała dyskusja. Moja świnka zeżarła kiedyś liść tui, pewnie że zeżrą co im szkodzi :roll:
Dokładnie dlatego to napisałam. Moi też próbowali zjeść kwiatki które też raczej im nie służą.
Człowiek też niby nie głupi a trujące grzyby zjada...

Trzymamy mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Feniks i Morfeusz - w DS

: 30 maja 2017, 16:06
autor: PiDzi
Po wizycie u weta w Bytomiu (jeden z polecanych na forum i faktycznie zna się na świnkenach). Fenio przebadany, nie ma nowotworu ale węzły chłonne powiększone z powodu zapalenia przewodu pokarmowego. Przyczyna? Coś zeżarł, ale wykluczamy mlecza (Ewa jest tego pewna). Najpewniej zaszkodziła mu koniczyna, która w tej fazie wegetacji jest trująca. Fenio jest więc ręcznie dokarmiany, przepisane leki ma, karma ratunkowa. Niestety nie jest wykluczone, że to zapalenie jest wynikiem problemów wątrobowo-nerkowych (jakiś mały złóg ma w nerce). Jednakże cały przewód pokarmowy jest drożny. Wet zaaplikowała mu 4 leki + nawadnianie podskórne. Rokowania ma niezłe, ale okaże się wszystko dzisiaj wieczorem. Trzymajcie więc mocno za biszkopta :fingerscrossed: