Strona 16 z 24

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) zdj. str. 9 - adopcja wst

: 01 mar 2016, 19:05
autor: porcella
W czwartek koleżka wraca do domu najpewniej :-)

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) zdj. str. 9 - adopcja wst

: 03 mar 2016, 8:58
autor: diefenbaker
Czekamy :fingerscrossed:

Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy zdj. str. 9 - adopcja w

: 03 mar 2016, 14:09
autor: sosnowa
porcella pisze:Dziękuję :-)
W naturze albo zostałby samcem alfa typu capo di tutti capi (oj, capi!)
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: Porcello dopiero teraz doczytałam i dostałam prawie zawału, bo siedzę w pracy, obok koleżanka sie sroży a ja dusiłam się ze śmiechu. To jest jedna z najśmieszniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek czytałam. Jesteś wielka.

FAJNIE, ŻE JUZ NIE CAPI.
\on mi mojego Wiedźmina bardzo przypomina

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) zdj. str. 9 - adopcja wst

: 03 mar 2016, 18:27
autor: porcella
Nie uwierzysz! CAPI!
Alez sie chlopcy ucieszyli na swój widok. Loczek zaczal kwiczec a Czarnuszek puscil smroda giganta. I na co mu byla ta kastracja?
Teraz biega naokoło klatki i ćwiczy wskakiwanie i zeskakiwanie na półkę i z półki. Wtedy - na półce- znajduje się na poziomie Loczka (który siedzi na swoim domku) i jest komu popyskować i kogo postraszyć kręcąc doopką i turkocząc z postawionymi na jeża kudełkami...

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) zdj. str. 9 - adopcja wst

: 03 mar 2016, 20:53
autor: EveAnn
Ale to chyba znaczy, że się dobrze chłopak miewa po operacji??

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) zdj. str. 9 - adopcja wst

: 03 mar 2016, 21:30
autor: porcella
A była jakaś operacja ? :102: Miewa się świetnie, owszem :-) i pieszczoch jest, jak był. I skacze jak konik polny :D

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) zdj. str. 9 - adopcja wst

: 04 mar 2016, 7:54
autor: diefenbaker
Oj tak, prawdziwa świnka z ADHD :D nareszcie ma okazję się wyszaleć :)

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) zdj. str. 9 - adopcja wst

: 04 mar 2016, 11:34
autor: sosnowa
No mówiłam, że jak mój Geralt. On też wieczorem po kastracji wskoczył na hamak, nadal kuprem macha,turkocze jak helikopter, zaleca się, dominuje, a jak czasem puści baka to oczy łzawią. Jedyny dowód, że była kastracja to brak młodych w klatce :lol: , no może jeszcze jak się dobrze przyjrzeć to czegos tam nie widać. Nie wiem, co by było, gdyby miał być łączony z facetem. Dr Kasia jest zdania, że próbowałby zabić.

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) zdj. str. 9 - adopcja wst

: 06 mar 2016, 13:16
autor: porcella
To się, niestety, zdarzało... Na takie samce trzeba uważać. Nie ma ich wiele, ale jak juz się trafi, to jak nosorożec.
Czarnuszek, po powitalnych smrodach opanował się i spokojnie siedzi, pogaduje trochę, na wybiegu harcuje, jak zawsze.

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) zdj. str. 9 - adopcja wst

: 10 mar 2016, 20:24
autor: ikorze
nasz Horacy nie żyje :cry: