Co do jeża to sama jestem ciekawa czy oni się lubią? Ani Amala ani Aloki nie uciekała z różowo-zielonego kapcia, gdy nawiedził je jeż. Owszem umykały z domku. A jeżysko niczego się nie boi i wszędzie wlezie. Tylko muszę ich mieć na oku bo się boję, że on się w końcu czegoś wystraszy i wystawi kolce a im biedusiom się dostanie.
A tu przykład jak on się do nich wczoraj śpieszył.

I ciągle koczował pod domkiem jak obie wlazły na pięterko.

Wczoraj siedziałam z dziewczynami i zostałam określona jako Dama ze świniami. Ale to nieprawda to tylko Cudne prosiaczki z Dużą.



Proszę jakie cuda:

