CAVIARNIA

OMG! jak to genialnie wygląda! zazdraszczam!

Martuś - Własnoręcznie zrobione cieszy A prosinki zmalały bo areał wzrósł. Nie wykluczam powiększania klatki, bo doświnienie już gwarantowane.
Farizah - w końcu mam poczucie wykorzystania tego miejsca w rogu pokoju, które im przysługuje.

A tu solar nabiórkowy pod lampką Stasia. Laski jak naleśniki się grzały, ale ja z aparatem=czujność



Ale u nas wieje Nie jest to dla mnie normalna zima

Patrząc na tą willę to myślę, że dziewczyny dawno już zapomniały o krzywdzie jaką im wyrządziłaś kąpielą Prawdziwe królestwo

Jakie piękne klatki <3 Jestem absolutnie zakochana i coraz bardziej wkurzona na mój maleńki pokój ;/ Grrrrr....ale ja to sobie kiedyś odbiję ;p

Katiusha mówię Ci na trzech wieprzach nie skończysz!

Super rozwiązanie

Katiusha, czapki z głów!
Taka klatka . Twoje dziewczyny mają szczęście. Ja najwyżej mogę posiedzieć przy maszynie i coś uszyć.
Super, że zdecydowałaś się na jeszcze jedną pannę. Trzy świnki to najlepszy, moim zdaniem, układ - choć na całą trójcę w jednej klatce trochę musiałam poczekać (od sierpnia do lutego).
A cykoria jest w zasadzie w ciągłej sprzedaży w Carrefourze pakowana po 5 sztuk. Najczęściej tacki są odwrócone, bo nie powinna być wystawiana na światło.

Assia_B - Starałam się, jak mogłam, aby dogodzić bidulkom Łaskawie wybaczyły..
Harvejowa - ze Stasia pokoju też nieźle uszczknęłam. Klatka to największy mebel, nie licząc sofy Też bym sobie poszalała... Taki świński pokój oddzielny...Achhhh
śliwka - na razie Małż przygotowany jest na Amolikę - skrzywdzoną w laboratorium prosię Ale już dziś pytał czy jeszcze jedną pokrzywdzoną życiowo bidę znalazłam. To się zaśmiałam, ale jak już się przyzwyczai mój chłop do trzech, to może dopełnię do kwartetu..
joanna ch - dzięki! Cieszą mnie laski, gdy hasają po swej willi.
Pulpecja - dziękuję ślicznie! To kierunek Carrefour jutro mnie czeka. Na szczęście nie muszę aż tyle czekać

Tak sobie leżakują moje prosięta ze mną i czytamy forum i uczymy się netu na pamięć. Pyknęłąm więc focie, bo jako stopiszczomaniak nie mogłam się oprzeć...

Pola: Paznokcie do zrobienia, ale co tam, leżymy i wywaliłam stópkę. Duża się rozanieliła i telefonem przy tyłku mi pstrykała:





Dorzuciłam jej drugie stopiszcze. Dobrze, że Duża nie ma problemu z trzymaniem moczu, bo by popuściła

Jakie piękne stópki Pewnie wczoraj podglądała rozkrok Szkatuły Gładziutkie stopy, aż chce się pogłaskać...ale wtedy schowają Pazurki jeszcze nie do skrócenia, bo trochę blisko nerwu...no chyba, że Pola miała na myśli tipsy albo kolor

Stopy, stópki, stópeczki przez prosiaki zaczęłam mieć fetysz na punkcie świńskich stópek