Kilka słów o naszych świnkach dziewczynkach!
Są u nas od połowy września. Mają się świetnie. Fio dzielnie zniosła zdejmowanie szwów, choć nie było to zbyt przyjemne...
Sierść pięknie odrosła i po bliznach nie ma śladu. Ożywiła się, podrosła i nie jest już tak bardzo płochliwa. Przede wszystkim zaczęła gadać i to całkiem głośno. I jest pieszczochem - prawdziwym!!! A obawialiśmy się, że po takich przejściach trudno ją będzie do siebie przekonać.
Nutka, jak to Nutka lubi rządzić i rozstawiać po kątach młodszą koleżankę. Ale nasza Fio już nie jest taka nieporadna. Obie są bardzo aktywne. Na początku kiedy były wyjmowane z klatki, ogromnie się stresowały. Fio - trochę lżejsza bez problemu odnajdowała drogę powrotną i z gracją wskakiwała z powrotem do domu. Nutka dwa razy cięższa nie jest już tak skoczna. Teraz może nie biegają jak szalone, ale potrafią się poruszać poza klatką bobkują i są ciekawskie. Szczególnie Fio.
Obie świetnie się dogadują, gadają i reagują na właścicieli - szczególnie kiedy bierzemy do rąk szeleszczące paczki z jedzeniem lub sianem
Obie jedzą całkiem sporo. Karmę, sianko i warzywa - ulubioną sałatę rzymską, brokuły, cukinię, kapustę pekińską. To ich najlepsze przysmaki. No i trawę z babcinego ogródka. Ale trzymamy linię.
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich przyjaciół prosiaczków!
