Strona 150 z 577

Re: Prawie 6kg szczęścia & 4 tymczasy i Jaskier na moment

: 14 lip 2014, 7:20
autor: Cynthia
To ja lubię niektóre fantasy, Widźmina - mam szczególny sentyment. Właściwie, to chyba wypadałoby usiąść do niego jeszcze raz... :think:

Panny tymczaski to bardzo urocze zwierzęta, takie kontaktowe, ufne i przyjazne :love:

Moje damy jak zawsze wiodą żywot spokojny, najedzony, wyleżany, nie zmącony problemami :szczerbaty:

Re: Prawie 6kg szczęścia & 4 tymczasy i Jaskier na moment

: 14 lip 2014, 19:39
autor: dortezka
Cynthia pisze:To ja lubię niektóre fantasy, Widźmina - mam szczególny sentyment. Właściwie, to chyba wypadałoby usiąść do niego jeszcze raz... :think:
z moim małżem możecie sobie rękę podać. On takie rzeczy czyta, ogląda.. zaśmiewa się.. ja wolę jednak sensację i kryminał.. jestem totalną realistką :102:
Cynthia pisze: Moje damy jak zawsze wiodą żywot spokojny, najedzony, wyleżany, nie zmącony problemami :szczerbaty:
ja tam widzę problem! wciąż za mało ogórka! :szczerbaty:

Re: Prawie 6kg szczęścia & 4 tymczasy i Jaskier na moment

: 14 lip 2014, 20:16
autor: Cynthia
dortezko, ja czytuję kryminały, horrory, powieści historyczne a także książki z socjologii, psychologii... Zależy jak leży :szczerbaty:

Jaskier mnie rozczula totalnie, on się garnie do mnie... Mimo tych wszystkich zabiegów, tego całego bólu jaki mu sprawiłam :sadness:

Re: Prawie 6kg szczęścia & 4 tymczasy i Jaskier na moment

: 14 lip 2014, 20:18
autor: ANYA
Chyba bedziesz musiala go zostawic :nie_powiem:

Re: Prawie 6kg szczęścia & 4 tymczasy i Jaskier na moment

: 14 lip 2014, 21:42
autor: Cynthia
ANYA pisze:Chyba bedziesz musiala go zostawic :nie_powiem:
Nie biorę tego pod uwagę on ma już opiekuna, być może stałego. Ja go po prostu na razie kuruję i zapewnię mu bezpieczny transport do stolicy...

Re: Prawie 6kg szczęścia & 4 tymczasy i Jaskier na moment

: 16 lip 2014, 0:01
autor: Foggy
Cynthia pisze:
ANYA pisze:Chyba bedziesz musiala go zostawic :nie_powiem:
Nie biorę tego pod uwagę on ma już opiekuna, być może stałego. Ja go po prostu na razie kuruję i zapewnię mu bezpieczny transport do stolicy...

Któreś z tego kilkukilogramowego worka Szczęść trzeba oddać :cry: Ale podziwiam Cię, nie wiem czy bym umiała. Chociaż... Najważniejsze jest nastawienie, prawda? Hodowczyni, od której braliśmy Cziżiego, nie nadawała nawet imion maluchom, żeby się nie przywiązywać, i tak miała łzy w oczach jak go zabieraliśmy...

Re: Prawie 6kg szczęścia & 4 tymczasy i Jaskier na moment

: 16 lip 2014, 13:17
autor: Zaffiro
Ja też bym miała ciężko oddać... taki charakterek :D

Re: Prawie 6kg szczęścia & 4 tymczasy i Jaskier na moment

: 16 lip 2014, 17:51
autor: Cynthia
Ja chyba nie mam problemu, no z Kornelią tak, ale do większości nie czuję aż takiego sentymentu... Poza tym wiem, że będzie im dobrze, a nierozsądnie brać świń pod sam sufit...

Re: Prawie 6kg szczęścia & 4 tymczasy i Jaskier na moment

: 16 lip 2014, 18:51
autor: Zaffiro
Co racja to racja ;) :buzki:

Re: Prawie 6kg szczęścia & 4 tymczasy i Jaskier na moment

: 19 lip 2014, 15:06
autor: Cynthia
Moje prosiaki mnie osłabiają, leżą w norach w ten upał....

Zarządziłam przymusowe moczenie świńskich stóp... Chyba im się lepiej zrobiło :szczerbaty: