No a u nas troszkę za długo było dobrze, więc urządziłyśmy sobie wczoraj wycieczkę do Wro, do dra P.
Balbi ma jakąś narośl powyżej noska pod sierścią, a Fiona w czwartek zaszczyciła mnie czerwonymi łapciami, zavzęłam smarować maścią z wit A.
Balbi do obserwacji, dr podejrzewa jakiś przerost gruczołów węchowych (jeśli go dobrze zrozumiałam), niegroźna zmiana, o ile nie będzie się powiększała, to będzie dobrze.
Fionka za to i jej zaczerwienione przednie łapki - mogą być początki podo, choć mamy nadzieję że do tego nie dojdzie. Na razie zaleceniem jest więcej ruchu, odchudzić dziewczynkę (choć nie mam pojęcia jak) i smarować łapcie maścią z wit. A i drugą z wyciągiem z kasztanowca.
Ech, i znowu stresy...