Strona 148 z 255

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 15 lut 2016, 19:35
autor: Assia_B
Ja też w ten sam sposób zdobyłam siuśki Pieszczocha, gdy zaszła taka potrzeba :szczerbaty:

Będziemy kciukac za wyniki Biszkopcika!

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 15 lut 2016, 21:48
autor: silje
Dobra- udało się- jakoś. Biszkopt co prawda nie od razu zrozumiał, o jaki materiał do badania mi chodzi.
Oczy wielkie jak 5zł ze zdziwienia, po co wsadziłam go do tej miski i czemu się nie cieszę z tych pięknych tłustych bobków które zrobił. W końcu nasikał jakieś marne 4cm . Zawiozłam- i zobaczymy, jutro.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 16 lut 2016, 18:06
autor: Katia69
Biszkopcik :D :buzki:
Są wyniki?

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 16 lut 2016, 19:08
autor: silje
Nie mam wyników w ręku, ale dodzwoniłam się do weta przed samym zamknięciem- p.technik powiedziała, że mocz b/z. Poprosiłam o odczytanie, więc faktycznie jest b/z, ino bakterie. Ale jak nie ma leukocytów, to się nie trzeba nimi przejmować, tak powiedział mi kiedyś wet. To czemu on (znaczy Biszkopt), czasem popiskuje :think:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 16 lut 2016, 19:10
autor: swissi
Te świnki to ciągle jakieś zagadki maja dla nas. :fingerscrossed: za Biszkopta może minie i nie będzie popiskiwal i będzie ok.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 21 lut 2016, 8:10
autor: Katia69
Oj Biszkopt,Biszkopt...daj już spokój z tym piszczeniem :fingerscrossed:
A co słychać u Lesia?

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 22 lut 2016, 22:58
autor: silje
Lesio pomaleńku traci na wadze, trochę zaczynam się niepokoić. Jutro biorę chłopaków (Leszka i Biszkopta) i jedziemy na Gdańsk, na przegląd.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 22 lut 2016, 23:43
autor: porcella
buuuuu

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 23 lut 2016, 8:59
autor: Katia69
Kurczę...Czekamy na dobre wiadomości :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 23 lut 2016, 9:11
autor: sosnowa
Czekamy.
U nas taka sama technika zbierania sików do analizy, słabo niestety zdaje egzamin przy Grawiśce, bo ta puchata cholera jak siknie to od razu w tym wrednie siada a wyżęte z futra to już chyba nie za bardzo do analizy..........
A jak sika to nie popiskuje, tylko przy bobczeniu? A to oryginał :think: