CAVIARNIA

martuś pisze:Mysza ma swoją wizję korzystania z kapciocha

Z tunelika korzysta tak samo, nie patrząc czy jest zajęty czy nie

panienka z okienka

a Mysza po prostu nie ma ochoty leżeć w kapciochu, ale jest przezorna i nie chce żeby jej któraś zajęła.. bo a nóż zaraz będzie się chciała położyć w środku

U nas też takie operacje myślowe odchodzą regularnie

Ai została w szpitaliku. Będzie miała pobierany mocz na posiew i można to było zrobić dopiero popołudniu podczas dyżuru Piaseckiego. Odpocznie trochę od Lucynki, bo znowu Lucynka ją całą noc molestowała i spać się nie dało. W czasie jazdy do Wrocka z transporterka też wydobywały się kwiki męczonej Aiki. Odbierzemy ją jutro z rana.

Na posiew znaczy przez wkłucie?

Tak

Z całych sił

ojjjj

Ojoj...ale tak rzeczywiście wychodzi sterylnie.. ale znieczulają miejscowo chyba...?