Strona 146 z 351
					
				Re: Lord Pontus  i przyjaciele
				: 01 maja 2015, 11:45
				autor: porcella
				Generalnie niby nie jest dostrzegalnie gorzej, ale niestety widać, że będziemy się niedługo żegnać z Lordem. Cóż. Taki los wszystkich stworzeń. 
Staramy się, żeby choroba postępowała jak najwolniej, ale cudów nie należy oczekiwać. Problem w podawaniu leków - Pontus bardzo źle znosi zastrzyki, po podaniu furosemidu drży jak osika, ja tez źle to znoszę i za każdym razem zastanawiam się, czy to naprawdę konieczne. 
No nic, zobaczymy, co przyniesie jutro.
			 
			
					
				Re: Lord Pontus  i przyjaciele
				: 01 maja 2015, 11:50
				autor: jolka
				tak mi przykro 

 
			
					
				Re: Lord Pontus  i przyjaciele
				: 01 maja 2015, 11:55
				autor: Inez
				Takie choroby nie są łatwe ani dla nas, ani dla nich. Przechodziłam przez to już dwa razy i na samą myśl o powtórce robi mi się zimno. 
Pontus - dużo kciuków dla Ciebie i Dużej.
			 
			
					
				Re: Lord Pontus  i przyjaciele
				: 01 maja 2015, 12:36
				autor: sosnowa
				A furosemidu nie da się podawać doustnie? Pies moich rodziców tak dostaje,  no ale on waży z 10 kilo. Trzymajcie się tam, chemia jednak coś daje, w tym przedłużenie życia.
			 
			
					
				Re: Lord Pontus  i przyjaciele
				: 01 maja 2015, 12:41
				autor: porcella
				Da się doustnie, ale działa dużo słabiej. Po tygodniu podawania doustnego trzeba było dać podwójną dawkę w zastrzyku. 
To jest tak: chłoniak powoduje powiększenie węzłów, które uciskają przewody limfatyczne, więc powstają obrzęki. Obrzęki uniemożliwiają dożylne podanie leku. Więc trzeba utrzymać koniecznie stan bezobrzękowy - przynajmniej na okres podawania vincristiny - czyli jakoś do 13 maja, kiedy byłby ostatni wlew.
			 
			
					
				Re: Lord Pontus  i przyjaciele
				: 01 maja 2015, 22:09
				autor: DankaPawlak
				Porcella,
Lepiej dawać mu większą porcję doustnie niż skazywać na taki stres, który w końcu też podkopuje odporność.
Pontus odchodzi, niech nie cierpi bardziej niż musi. Może lek będzie działał wolniej, ale przynajmiej Twój przyjaciel będzie odchodził bez strachu i traumy.
Spróbuj chociaż. Obserwuj jak się czuje. Może się okaże, że będzie dobrze (czego bardzo Pontuskowi życzę).
			 
			
					
				Re: Lord Pontus  i przyjaciele
				: 01 maja 2015, 22:38
				autor: Panna Fiu Fiu
				Pontus to już dojrzały pan, niestety.  

 Trzymam kciuki!  

 
			
					
				Re: Lord Pontus  i przyjaciele
				: 01 maja 2015, 23:15
				autor: Lilith88
				Strasznie przykro, że tak ciężko to znosi, trzymam mocno 

 żeby było lepiej 

 
			
					
				Re: Lord Pontus  i przyjaciele
				: 02 maja 2015, 10:07
				autor: sosnowa
				Całym stadem i z całych sił
			 
			
					
				Re: Lord Pontus  i przyjaciele
				: 02 maja 2015, 10:16
				autor: Yvon
				Trzymaj się, Pontusku   
