CAVIARNIA

No proszę... Widzę, że można w tym wątku jakieś przepisy kulinarne znaleźć

Asita pisze:Dortezka, a skąd wiesz, że na 2 mniejsze to naczynie? Swoje świnki tam wkładałaś i mierzyłaś? Ty okrutnico..... Chyba nagrabiłaś sobie nie tylko u świnek Pastuszka....

A myślisz, że czemu jej brytfanka pękła...Upychała, upychała i poszła

JAk to czytam to od razu mam przed oczami obraz pieczonych swinek ktore widzialam na googlach

Ja tylko raz na googlach widziałam i raczej dziękuję za takie widoki.... to nie dla mnie

Zawsze mnie to osłabia, jak wyszukiwarka mi to wynajdzie, jak grafiki ze świnkami szukam...

katiusha pisze:Zawsze mnie to osłabia, jak wyszukiwarka mi to wynajdzie, jak grafiki ze świnkami szukam...

Ja na to trafiłam jak szukałam tapet ze świnkami
Okropność

Mi moja siostra opowiadała mi jakiś czas temu jak na godzinie wychowawczej nauczycielka puściła im pokaz slajdów ze swoich podróży po świecie. Na jednym ze slajdów pozowała uśmiechnięta ze świnką morską na talerzu... Podobno bardzo uradowana opowiadała o tym jak ją jadła Siostra mówiła, że ledwo powstrzymała się, żeby wyjść z sali, bo jak na to spojrzała to widziała na tym talerzu moje świnki. Jakbym ja tam była to na pewno bym się coś odezwała, nawet teraz jak to piszę to się wkurzam

pastuszek pisze:Przecież oni duzi są - ale sobie u nich nagrabiłaś

no to mam przekitrane
oni są duzi.. DUZI (pokaż im jak to piszę )
ale słowo duży zmieni dla Ciebie znaczenie jak poznasz moje czołgi

Asita pisze:Dortezka, a skąd wiesz, że na 2 mniejsze to naczynie? Swoje świnki tam wkładałaś i mierzyłaś? Ty okrutnico..... Chyba nagrabiłaś sobie nie tylko u świnek Pastuszka....

ten no.. teges..
chciałam zaznaczyć tylko, że żadna świnka przy tym nie ucierpiała oraz nie chcę wskazywać palcem ale to mój Małż

dziewczyny.. wiecie ile ja razy dziennie słyszę o pieczonych świnkach? znajoma Małża też jadła.. opowiadała mu, jak to smakuje podobnie do kurczaka...

Ann pisze: Na jednym ze slajdów pozowała uśmiechnięta ze świnką morską na talerzu... Podobno bardzo uradowana opowiadała o tym jak ją jadła

Z dobrego źródła wiem, że o często świnki morskie sprzedane turystom w Ameryce Południowej to po prostu pieczone szczury. Jest bardzo prawdopodobne, że pani świnki nawet nie powąchała

jak tam chłopcy? doszli już do siebie po wakacjach?