Strona 15 z 16

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 01 lut 2022, 13:04
autor: Dzima
Nadczynność nie jest spowodowana żadnym guzem? :(
Trzymam kciuki :fingerscrossed: systematyczne podawanie odpowiednich leków powinno ją ustabilizować :fingerscrossed:

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 05 lut 2022, 12:45
autor: sosnowa
Jeśli nic w samej tarczycy nie ma, to tak jak pisze Dzima, po prostu trzeba leki podawać. Draństwo to jest niestety, trzeba systematycznie kontrolować. U nas po latach niedoczynności zrobiła się nadczynność na przykład. W drugą stronę też chyba można? Ale są leki, więc powinno być dobrze.
Dziewczyny są po prostu przepiękne!
Na płochliwość bardzo pomaga siedzenie przy klatce i głośne czytanie, bredzenie, śpiewanie, poparte oczywiście zachętą spożywczą. Zachęta spożywcza jest w ogóle dobra na wszystko :lol:

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 30 mar 2022, 11:36
autor: katia
Guza nie stwierdzono jak na razie. Po kontrolnych badaniach wszystko OK. Dawka appelki bez zmian i bawimy się dalej. Milka już bez względnych cyrków przyjmuje appelkę. Początkowo ją brałam na kolana, odchylałam główkę delikatnie i strzykawką podawałam płyn do pyszczka. Teraz już nawet nie wyjmuje jej z klatki. Obie są przekochane i mam nadzieję, że będą długo zdrowe i takie fajne :love:

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 30 mar 2022, 14:15
autor: sosnowa
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki:

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 13 wrz 2022, 9:29
autor: katia
Obie świnie mają się dobrze. Gdyby nie było tak trudno wrzucić tu zdjęć to zaraz bym Wam je pokazała :roll:
Milka czuje się .. normalnie. Nie wykazuje żadnych oznak problemów z tarczycą. Podawanie appelki wyszło nam na dobre, bo jeszcze bardziej się do mnie zbliżyła. Czupi jak to Czupi - boi się tak samo jak zawsze. Obie są po kontrolnych badaniach i poza tarczycą Milki wszystko jest w porządku.

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 16 gru 2022, 9:44
autor: katia
Przychodzę z bardzo złymi i smutnymi wiadomościami.
Wczoraj odeszła piękna i mądra Czupi
We wtorek w burzy jej fryzury odkryłam guza. W środę wylądowałyśmy u dr Izy, która już po RTG i USG nie miała dobrych wieści - guz jest duży, mocno ukrwiony i raczej złośliwy. Wczoraj odbyła się operacja i próba usunięcia guza, ale pomimo na prawdę zaciętej walki dr Izy, nie udało się. Guz bardzo mocno rozrósł się wewnątrz małego ciałka Czupi. Podjęłam decyzję by nie wybudzać jej z narkozy i pozwolić odejść.
Strasznie mi z tym źle, mam do siebie żal, że odkryłam guza kiedy był już dość duży, że nie dość dobrze o nią dbałam, bo chcąc zapewnić jej spokój nie brałam jej zbyt często na ręce. Czupi była mega bojaźliwą i płochliwą świnką, o czym możecie przeczytać też tu, na wątku. Każde przejście koło klatki, każde wejście do pokoju wiązało się z jej paniką, ucieczką, dlatego pewnego dnia po prostu postanowiłam już nie zmuszać jej do kontaktu ze mną i brania na ręce. Owszem głaskałam ją w klatce ale nie wyciągał bez potrzeby. Pewnie dlatego guza wyczułam kiedy był już dość duży i dobrze wyczuwalny. Przykro mi okropnie i nic więcej już nie mam na swoją obronę.
Przepraszam Cię Czupinko, że nie zadbałam o Ciebie lepiej ...

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 16 gru 2022, 16:28
autor: doma2005
Smutne wieści :-(
Dla Czupi :candle:

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 07 lis 2023, 17:46
autor: katia
Dziś dołączyła do Czupi jej córka Milka 😞
Złamała żuchwę miesiąc temu i już wychodziła na prostą, bo zaczęła już sama jeść i nawet ciut przytyła. Bardzo walczyła, miała ogromną wolę życia 😢 Szturchała moją dłoń jak za długo czekałam z podaniem kolejnej strzykawki karmy. Niestety wczoraj po powrocie z pracy zastałam ją leżącą na boku, z silnym przykurczem i innymi objawami neurologicznymi. Pobiłam rekord trasy jadąc z nią do Bielska. Odeszła sama, będąc pod opieką dr Całus, która akurat wtedy rozmawiała ze mną przez telefon.
Była przekochaną, przemiłą, bardzo towarzyską i odważną świnką. Będzie mi jej strasznie brakować 😢😢😢😞

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 19 lis 2023, 21:52
autor: Świnkolub
Starałaś się, kochałaś. Miały dobry dom. Kawcie są niestety delikatne :idontknow:
:swieca:

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 06 gru 2023, 19:40
autor: martuś
Przykro mi :cry: Już znowu są razem :candle: