CAVIARNIA

To podobnie jak u nas, kochane Jędze żyją ostatnio w permanentnym stanie wojny. Już im nawet postawiłyśmy na trochę "Mur Berświński", jak to określiła córka. Rzecz jasna są dni lepsze i gorsze. Myślę o wprowadzeniu nowego elementu do stada, jak tylko wymyślę, jak powiększyć świnkom przestrzeń życiową.

Matka z córką piorą się po warkoczach?! Cos podobnego!

A tak! Venda pozwoliła sobie wejść na głowę i teraz zbiera owoce.
Tymczasem nie zabierajmy wątku pięknemu Aviemu. Jak on się miewa?

Spiewa do Jeleny. Naprawdę śpiewa, bo to nie kwiczenie tylko takie trele.

Znaczy naprawdę bardzo potrzebuje żony.
Czasem na takie babskie awantury kastrat pomaga. U nas na początku bardzo, ale potem pojawiła się ONA, i na nią mocnych nie ma, nimniej pozostaję przy zdaniu, że bez kastrata byłoby gorzej. czyli NA KŁOPOTY AVI

No nie powiem, potraficie zanęcić
Ale no wiecie, przemeblowanie, to i malowanie od razu i klatkę trzeba wielgachną kupić no i Główna musi się najpierw wypowiedzieć, a ona daleko i urlop jeszcze po drodze...

Ok. Przywieziecie je na wakacje, to popatrzycie

Napisałam w sprawie Avi wiadomość prywatną. Chętnie bym go zaadoptowałam, bo mój Kapselek niestety odszedł, a Gypsy bardzo to przeżyła.

lepiej napisz mail, bo pw Porcella później dopiero odczyta.

Zobaczymy, co wyjdzie.
Tylko uprzedzam uczciwie, że były już baaardzo wstępne rozmowy na jego temat... Jakby co, to Ronek ma pierwszeństwo, ale nie mam pojęcia, co wyjdzie. Wyjaśni się pewnie w ciągu tygodnia-dwóch, podczas, wakacji Vendy i Vii u mnie. Więc, skoro piszesz, że badania Gypsy potrwają do 6-8 sierpnia? ?