Cześć, cześć

.
Przepraszam, że nie pisałam, ale przez długi czas nie zaglądałam w ogóle na stronę...ups.
Mała ma się bardzo dobrze i nikt jej żywcem nie połknął bo po pierwsze jest największa z całego stadka,a po drugie uwielbia się ze swoimi przyszywanymi siostrzyczkami

. Ładnie urosła, jest zdrowa, ładnie je choć nie tyle oczywiście co dwie skinny. Zgodnie żyją w jednej klatce choć oczywiście czasem jedna drugą popędzi. Mała uwielbia jak się ją drapie pod bródką, odchyla wtedy tak główkę, najwyżej jak się da, pokazuje swoje piękne różowe usteczka, a ty ją drap i drap. Jest ruchliwą świneczką i sama wskakuje mi na nogi kiedy są na moim łóżku. Nie lubi zostawać bez dziewczyn, kiedy wkładam je pojedynczo do klatki, a ona zostaje w pewnym momencie sama na łóżku, od razu drze się w niebogłosy. Myślę, że rozetkowa piękność jest u mnie szczęśliwa

. Niczego jej u mnie nie brakuje. No i przede wszystkim ma dobre towarzystwo

.