Strona 15 z 351
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 23 paź 2013, 20:03
autor: Hesma
porcella pisze:Kontrola w czwartek rano. Dzisiaj, kiedy wróciłam, zastałam Tolę chrupiącą listki brokuła. Jakby ciszej spod tego domku... znaczy charkot jest, ale mniejszy. Zaraz podaję leki, ważę, inhaluję amolem, jak wczoraj, po inhalacji kichała jak najęta i myślę, że to słuszne było.
Jak robisz inhalacje? Dużo zdrówka dla celebrytów.
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 24 paź 2013, 20:41
autor: porcella
Nalewam gorącej wody do miseczki, kapię olejkiem lub Amolem i trzymam Tolę tak, żeby jej para leciała w kierunku noska - ale nie za blisko.
Kontrola wykazała, że płuca są czyste, natomiast w nosie stale siedzi jakiś akordeon, który przy kazdym oddechu gra całą gamę. Jeszcze jutro antybiotyk, a potem mala dawka sterydu. Za tydzień - 10 dni, jesli fuczenie nie ustąpi, robimy prześwietlenie glowy. Na szczęście, od wczorajszego wieczora Tola jest wyraźnie bardziej zainteresowana jedzeniem i żwawsza, więc chyba idzie ku lepszemu, tylko bardzo, bardzo wolno.
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 25 paź 2013, 6:38
autor: Inez
Toluniu - katarkom mówimy precz

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 25 paź 2013, 7:38
autor: elka_w
Ojej Tola wracaj szybko do zdrówka

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 25 paź 2013, 8:13
autor: zagli
Tolka no co Ty! Trzymaj się dziewucho

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 25 paź 2013, 8:48
autor: Marta_K
Zdrowiej Tolcia

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 27 paź 2013, 22:29
autor: porcella
Waga pomalutku w górę. Ale gra na tym nosie, aż echo idzie, zwłaszcza, jak siedzi w domku. Wysięk jest ewidentnie z jednej dziurki. Co za cholerstwo, powiedzcie?
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 28 paź 2013, 7:24
autor: fenek
nie wiem Porcello
Oby nie ropien? ale to by sie wtedy chyba tez na oku pokazalo po tej samej stronie? moze zatkane kanaliki lzowe - konretnie jeden zatkany i splywa do nosa?ale to wtedy problem chyba bylby od poczatku bytnosci Toli u ciebie.
Chyba ze kanalik zatkal sie teraz?
Jak mam katar to tez mam zawalona tylko jedna dziurke w nosie -ale to jest zwiazane z zatokami...u mnie

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 28 paź 2013, 20:03
autor: porcella
Jutro idziemy na rtg głowy, o ile wiem, to cyfrowy, będzie mozna popatrzeć w powiększeniu. Słuchac nie mogę tego furczenia, ona niby w dobrej formie, je, bobczy, ale wiadomo, jak to ze świnkami bywa...
Oczywiście, myślę o zatokach, zębach, najbardziej prawdopodobne byłoby jakieś ciało obce w nosie, ale dlaczego po infekcji oskrzelowej? zbieg okoliczności taki?
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 28 paź 2013, 20:11
autor: Inez