CAVIARNIA

Migas prawie nie jadł wczoraj po południu i w nocy, rano zważyłam, okazało się , że ubyło mu 40g, dokarmiałam cąly dzień. Dr Judyta osłuchała, mówi, że świstów nie słychać, tylko nos mokry. 40,2C miał skubany, więc dostal tolfine w zastrzyku i ma dostawac nadal, a jak będzie dalej chory, to włączymy baytril. Oczywiście dokarmianie. Siedzi w norze i nie je. Świnia.
Chyba chłopaki spotkały się jednak z jakimś wirusem, albo złapały od Ptysia.
Elurin, Palatina, uważajcie na swoich. Te oczy to może być katar.

Moi na razie OK.
Jedzą sporo, brzuszki okrąglutkie.
Zważę ich jutro.

Mój po pierwsze zrobił się spokojny (w poniedziałek chyba?) a wczoraj bardzo slabo jadł. Pokichiwanie rzadko i cicho, żebym nie widziala, że jedzenie nie znika, to bym przegapiła.
Myślę, że Twoim nic nie bedzie, skoro do tej pory nie jest.

Moi są ok.
Przybyło im po ponad 40 g od zeszłego piątku.
Zwłaszcza Tomcio jest okrąglutki. Ma taki brzuszek pełniutki, że aż się miło go w ręku trzyma.

W niedziele laboranci mają transport.
Myślicie, że już im starczy imunoglukanu? Czy dołączyć do nich trochę w strzykawce dla DT? Ja bym im jeszcze dała.

Pewnie, że daj.

Mój Migasek głównie śpi, ale jak nie śpi, to je. Na wadze przybywa i przestał pić namiętnie, więc pewnie zdrowieje i nie ma gorączki. Ale wolałabym, żeby się częściej pokazywal z własnej woli i migał, jak na początku.

Rudy OK, tylko kolega zrobił mu dziś kuku w ucho, jest strup. Sprawiają wrażenie zdrowych. W niedzielę założę im wątek.

Czekamy z niecierpliwością, zwłaszcza Rudy zrobił wielkie wrażenie na mnie i na dr Judycie Widac było, że będzie capo

Rządzi agut Wczoraj wieczorem odkryli hamak, wylega się głównie Rudy.

No to jak rządzi Agut, skoro wylega sie Rudy