Berta i Elma

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Asita »

Strzyga, ale ja się stanowczo nie zgadzam na taki stan rzeczy! :nono:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Pani Strzyga

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Pani Strzyga »

Ja też się nie zgadzam, ale co możemy zrobić? Jedynie ratować te nasze biedne maluchy :(
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Lilith88 »

A ja umiem to przełożyć na świnki rasowe i na wszystkie inne rasowe stwory. To jest trzymanie czystości, te same geny mieszane ciągle i ciągle ze sobą, to jeszcze gorsze od chowu wsobnego, bo nie ma szansy na jakikolwiek świeży gen, nie szkodzi, że niespokrewniony ale geny słabe u danej rasy się powielają i z każdym pokoleniem wychodzą coraz bardziej, jak np. problemy ze stawami u retriverów czy z jelitami u owczarków. Co do świnek to jest takie umaszczenie jak dalmatian (czarna główka i biały tułów w czarne kropki) czy roan (czarna główka i tułów równo przemieszany w czarnych i białych włoskach) i wyobraźcie sobie, że tych świnek nie wolno mieszać ze sobą ani z żadną świnką posiadającą choćby odrobinę bieli w umaszczeniu, bo rodzą się martwe lub umierają w szybkim czasie po urodzeniu co chyba świadczy o słabości genetycznej. Łysolki wszystkich gatunków krócej żyją, świnki dożywają do 5 lat a ostatnio wyhodowano kota wilkołaka (Lykoi Cat), łysolek z kępkami sierści na mordce i grzbiecie, który żyje w podskokach do 2 lat..
Spójrzcie tu --> http://www.crazynauka.pl/jak-100-lat-ho ... rasy-psow/

U gryzoni jest to i tak mniejszy problem niż u innych gatunków, bo dany gryzoń z reguły ma w naturze konkretne umaszczenie i budowę ale wyobrażacie sobie długowłosą świnkę w naturze? Zginęłaby przez własne futro..
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Asita »

To wszystko tylko smuci mnie jeszcze bardziej, bo to oznacza, że świnie żyją ok 5 lat a to z kolei oznacza, że moje są już w mocno dojrzałym wieku....A ja chciałam, żeby żyły MINIMUM 7 lat.....
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Dropsio

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Dropsio »

Asita pisze: świnie żyją ok 5 lat a to z kolei oznacza.
A to nie łysolki? Mi się wydaje, że jednak "zwykłe" troszkę więcej... Tak czy siak upływ czasu mnie przeraża. Drops ma już 3 latka... :? Jestem dobrej myśli i wierzę, że na studia pójdę z tym moim duecikiem... :)
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Lilith88 »

Asita łyse świnki żyją 5 lat, są słabsze genetycznie, Twoje mogą żyć dużo dłużej nie smuć się :buzki: Ja liczę, że moje będą żyły co najmniej 8 albo i 12 :szczerbaty: Ale fakt świnka mojej mamy na vitapolach i innych śmieciowych karmach z supermarketów żyła prawie 8 lat i nigdy nie chorowała ale też nigdy nie była ważona i nikt nie panikował przy każdej możliwej okazji. Ja za to teraz panikuję z Gerym, było 960-980 gram a teraz ledwo 900 czasem mniej.. W lipcu robię mu kompleksowe badania, bo martwi mnie to strasznie i już za długo i tak z tym zwlekam, bo myślałam, że to chwilowe ale nie, ciągle traci po kilka gram mimo, że je, zęby to nie są, bo suche wciąga jak dawniej. Tylko co jak nic nie wyjdzie? Przecież musi być jakaś przyczyna :idontknow:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Asita »

Lilith, ja mam to samo z Alfredem, od stycznia spada z wagi. Je, ma apetyt, wskakuje na pięterko... Też chciałam mu zrobić badanie bobów (już myślałam, że w ten weekend to zrobię, ale mama się zbuntowała i muszę poczekać, aż tam "zamieszkam", czyli za tydzień) i krwi. Ale generalnie oprócz spadku wagi żadnych innych objawów nie ma. Może one tak mają? Na lato gubią wagę a na zimę "otłuszczają się"?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Lilith88 »

No tak ale Gery spadał po dosłownie kilka gram na miesiąc (więc to nie tylko na lato), dlatego się wstrzymywałam z badaniami a teraz jak podsumować ten spadek to wyjdzie z 80 gram przez jakieś 5-6 miesięcy a że on ogólnie nigdy dużo nie ważył to teraz mu kostki aż wychodzą :( Gdyby był większy i te kostki by nie wychodziły to bym pewnie nie panikowała ale on naprawdę jest kościsty teraz i ten spadek się nie zatrzymuje.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Asita »

No nie, to Alfred miał z czego spadać, bo 1 stycznia ważył 1504g.... I się bałam, że taki gruby, a teraz waży 1225g i się też boję.... A może on właśnie spadł do wagi właściwej :think:
Trzymam kciuki, żeby Geruś był zdrowy :)
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Pani Strzyga

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Pani Strzyga »

Wiesz Lilith, w sumie masz rację. Nawet pytałam swego czasu Nejvii, jak to jest z rasowymi świnkami i odświeżaniem krwi i w Polsce każda świnka w CCP musi mieć rodowód. Na zachodzie niektóre świnki ponoć sa włączane bez rodowodu.

Ładnie tę kwestię rozwiązuje Zirrael Rattery, czyli jedna z najlepszych hodowców szczurów. Od czasu do czasu odświeża linię dołączając nierasowe szczury. Działa to tak, ze dobiera się szczura zdrowego, o dobrym charakterze + oczywiście ładnym wyglądzie i puszcza się go na miot kontrolny. to znaczy, ze każde młode z miotu musi być potem pod szczegółowa opieka weterynaryjną, a gdy umrze jest obowiązkowa sekcja zwłok by ustalić, czy nie miał ukrytych wad/chorób itp. Jeśli którekolwiek młode lub dany dołączony szczur wykaże jakieś wady linie się zamyka. To niestety trochę loteria, ale pozwala odświeżyć krew i wzmacnia pule genową...Tylko u szczurów jest "łatwiej", bo one żyję 2-3 lata. Łatwiej wychwycić wady itp.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”