Strona 139 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 maja 2016, 20:40
autor: dortezka
martuś pisze:dortezka Ty to w ogóle albo Joanny albo Tomki :lol:
też prawda :lol: przynajmniej nie pomylę imienia.. do kobiet mówię Joanna, do mężczyzn Tomasz :laugh:

ja się do swojego umawiam na godzinę, ale tylko dlatego, że jak idę z ferajną to on musi nas po godzinach przyjmować by nie blokować sobie lecznicy :szczerbaty: w sobotę właśnie idziemy.. nie mówcie tylko Pipkom :nie_powiem:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 14 maja 2016, 22:59
autor: Siula
Dortezka jak tam pipki po przeglądzie? My dzisiaj byłyśmy, w kupkach znaleziono jajeczka jakiegoś nicienia chyba, ale tylko dwa na pół kubeczka bobków. Bleeee... Dostała więc jednak coś na odrobaczenie ( pozostałe też zresztą dostaną). Biedna znów trzy zastrzyki dostała. A poniedziałek i środę ja ją będę kuła, żeby tak ciągle nie jeździć i piątek na kontrolę. Ojj ale będzie foch po tym tygodniu...Chociaż Tosia jest kochana i dzielnie znosi podróż i całą resztę. Przynajmniej trawkę możemy jeść,a kupki już ładniejsze :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 maja 2016, 8:16
autor: katiusha
:fingerscrossed: :fingerscrossed: zdrowieć tam!

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 maja 2016, 8:51
autor: Asita
A zastrzyki to na te robaki właśnie?

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 maja 2016, 14:55
autor: cappuccino
dobrze, że kupki już ładniejsze :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 maja 2016, 15:03
autor: diefenbaker
Zdrowia Tosiu, nie daj się robalowi :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 maja 2016, 17:55
autor: Siula
Asita, zastrzyki na pracę jelit dostaje. Na odrobaczenie do pyszczka dostała. A teraz właśnie z Misią siedzieliśmy bo wzdęcie straszne miała, brzuszek jak balonik :( . Dostała espumisan, chyba troszkę lepiej jest bo już się rozkłada bardziej i girkę wyciąga. I znowu dietka! One zawsze coś wywijają jak są święta i wszystko zamknięte. :roll:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 maja 2016, 18:22
autor: katiusha
Ze świniami jak z dziecmi..Zwykle chorowanie zaczyna się wieczorem przed dniami wolnymi.. :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 maja 2016, 20:13
autor: Siula
Bromba też się wzdęła :( , musiało im coś z dzisiejszego menu zaszkodzić :idontknow:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 maja 2016, 20:36
autor: dortezka
Siula pisze:Dortezka jak tam pipki po przeglądzie?
Klima nabita, gotowe do lata już :szczerbaty:

a skąd te robale się w niej wzięły? :shock:

i co to za paskudne wzdęcia? :nono: