Strona 138 z 186

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

: 01 mar 2017, 13:48
autor: paprykarz
Karina - nie zawstydzaj mnie heheh. Tak, Danusia do psiaków przyjedzie.
Przynajmniej cała wyjdzie. Toffi wczoraj capnął Artura wujka w rękę :glowawmur: Ale to wina tego, że próbował pogłaskać psa w rękawiczkach roboczych. A to kolejny śmiertelny wróg mojego psa. Robocze ubrania.

Dorotezka - dziękuję za propozycję. Kto wie gdzie mnie życie poniesie. Już mi zostały tylko dwa tygodnie ufff. A dzieciar potrafi kopa przywalić.

Wczoraj psiaki były z Małżem u weta. Na 22.03 Rudi jest zapisany na usunięcie kamieni z pęcherza. Zębów nie robimy dr powiedział, żeby zabiegu nie przedłużać. Poza tym nie są one w złym stanie. Terapia eksperymentalna u Toffiego przynosi efekty :jupi: Ale tfu tfu żeby nie zapeszyć i nadal prosimy o kciuki za chłopców. W przyszłym tygodniu wyślę Małża żeby zabrał Toffiego na badania krwi kontrolnie. Boję się, że te leki jakieś spustoszenie sieją w organizmie.

Małż właśnie u prosiaków sprząta. Ja jak zawsze nadzoruję co, gdzie itd. Kreska postanowiła zostać kurą i przesiaduje w paśniku.

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

: 10 mar 2017, 18:32
autor: urszula1108
Co u Ciebie słychać? Jak się czujesz? Maleństwo już się szykuje?

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

: 10 mar 2017, 21:31
autor: Asita
No właśnie, to chyba już tuż tuż? A może w trakcie? A może już po? :)

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

: 11 mar 2017, 13:51
autor: paprykarz
Jeszcze się kulam. Ale z dzieciakiem mam umowę, że siedzi cicho do środy, żeby planów nie psuć. We wtorek ja mam lekarza a Toffi kontrolę u weta. Potem 22.03 Rudi na operację jedzie to ja już muszę być w domu.
Czuję się już jak balon. A jeszcze nam teściowa atrakcje serwuje. Nawet teraz nie potrafi odpuścić i jest wredna.

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

: 11 mar 2017, 13:57
autor: martuś
O a miałam do Ciebie pisać czy już po :102: Eh to jeszcze się męczysz :pocieszacz:
paprykarz pisze:Ale z dzieciakiem mam umowę, że siedzi cicho do środy, żeby planów nie psuć.
A czym jej zagroziłaś? :szczerbaty: Brakiem słodyczy? :szczerbaty: :lol:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

: 11 mar 2017, 14:02
autor: paprykarz
A jak! Niech sobie nie myśli, że jej wszystko wolno.
We wtorek miałam do Ciebie pisać ale akurat była u mnie Danusia z Asią i miałyśmy akcję z moją teściową. Dopiero wczoraj jakoś sytuacja przyschła.Do tego we wtorek miałam lekarza. Coraz trudniej mi się tam dokulać i ojciec mnie zawiózł i potem do domu odstawił. Przywiózł mi dwa worki ubranek bo "kupił kilka rzeczy jak był ostatnio w Berlinie". Chyba miesiąc tam siedział i kupował

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

: 11 mar 2017, 14:14
autor: sosnowa
:rotfl:
znam to

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

: 11 mar 2017, 14:36
autor: joanna ch
może przy wnuczce/ku teściowa zmięknie :roll:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

: 11 mar 2017, 14:39
autor: paprykarz
No właśnie się nie zapowiada. :glowawmur:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

: 11 mar 2017, 16:43
autor: porcella
Wiesz co, Aga? Wszyscy są strasznie podenerwowani sytuacją, co się różnie objawia... U jednych kupnem worka ubranek, u innych JMK Wścieklica przeważa. Jeszcze chwilkę, a się okaże. Zobaczysz wtedy i Ty, jak Ci hormon zagra, bo tego nie przewidzisz żadną miarą. :fingerscrossed: żeby Ci nie podskakiwał za bardzo on hormon :-) to poradzisz sobie ze wszystkim.