Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 06 maja 2016, 17:15
To jak już lepszy nastrój na naszym wątku to pokażę Wam troszkę fotek, jeśli chcecie...
................................................................................22 minuty później.......
Chcecie czy nie i tak wrzucam zdjęcia
Świńska strefa relaksu:

Zbliżenie na ulubione zajęcie świnioli:


Duża takie coś to postawiła pod klatką trzeba obczaić co to:

Haa! Nowe wygodne legowiska od Pastuszka :

Zdają egzamin, jedno na legowisku, drugie na kuwetę
(jest i trzecie żeby było sprawiedliwie )

i jeszcze raz moje trzy pyszczolki
Dla przypomnienia i odróżnienia:
Misia ( Królowa i władczyni Kawiarenki )

Tosia (nadworny rozplaszczuś i specjalista od słodkich oczek )

Bromba( Bromba to trąba
, maleństwo moje ponadkilogramowe )

Czasem się nawet lubimy:

Mogłabym na nie patrzeć godzinami...
................................................................................22 minuty później.......
Chcecie czy nie i tak wrzucam zdjęcia

Świńska strefa relaksu:

Zbliżenie na ulubione zajęcie świnioli:



Duża takie coś to postawiła pod klatką trzeba obczaić co to:

Haa! Nowe wygodne legowiska od Pastuszka :

Zdają egzamin, jedno na legowisku, drugie na kuwetę


i jeszcze raz moje trzy pyszczolki

Misia ( Królowa i władczyni Kawiarenki )

Tosia (nadworny rozplaszczuś i specjalista od słodkich oczek )

Bromba( Bromba to trąba


Czasem się nawet lubimy:

Mogłabym na nie patrzeć godzinami...
