CAVIARNIA

Lusia odpoczywa po oczyszczaniu kaszaka Otwarty więc pięknie nam to idzie...całe szczęście ale obserwujemy

Demolka dajesz radę

Świń arystokrata nie żyrafa, padłam U mnie chłopcy stają na dwóch łapkach jak sianko za wysoko

Demolka chyba się cieszy z tych krat ;p godzinami po nich chodzi i sprawdza iloma łapkami da radę się utrzymać....epicki widok ;p

Wreszcie mam "wolny" dzień to zabieram się za sprzątanie

Gmerałam Lusi równo przy kaszaku, dezynfekowałam...dzisiaj rano znów oczyściłam i zdezynfekowałam...a ona kochana liże mnie w palec jakby rozumiała, że nie chcę jej zrobić krzywdy <3
Mówiłam już, że kocham je nad życie ?

no padłam normalnie- mój Józef nawet nie próbuje takich ćwiczeń

Hehe Ja się nie spodziewałam, że będzie aż tyle czasu chodzić po kratce ;p wyjątkowy egzemplarz...i jak tu nie kochać
Codziennie wieczorem tak gryzie kratki, że idzie na spacer po łóżku i swoim drugim dużym Zawsze jest "Izuś połóż mi ją na plecy ja tak lubię jak ona mi drepta po pleckach"

ha ha no dobre. Ja jak wypuściłam Józka na łózko to... wylądował w zagrodzie dziewczyn. Ledwo go złapałam, nie wspomne o dziewczynach jakie były wystraszone Myślę o wybiegu dla niego, ale miejsca mam strasznie mało teraz w pokoju

Bo one po kilku minutach na wybiegu włączają tryb turbo ;p Wtedy Demolcia leci do kołowrotka

Piętrowy las, ale super
Chomiś od spodu.... Ale się pozaczepiała Jaką to musi mieć siłę w tych małych łapkach

Hehe Józek szybki jest Mi się Drops kiedyś wbił do świń na piętro ale one akurat były wtedy na dole w szafie bo to czyszczenie klatki było Ridża raz ledwo dopadłam, już dobiegał do świńskiej kuwety... Na Koparkę dałam ostatnio świniom popatrzeć, bardzo były zainteresowane a on w ogóle nie załapał