Strona 135 z 196

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

: 20 maja 2016, 22:27
autor: pucka69
Ale czemu Ryszard eksmisję?

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

: 21 maja 2016, 8:13
autor: Natalinka
Bo legowisko prałaś. Szkła progresywne koniecznie! ;)

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

: 21 maja 2016, 11:21
autor: pucka69
Natalinka pisze:Bo legowisko prałaś. Szkła progresywne koniecznie! ;)
Ale co szkła pomogą na to że post był po tygodniu i nie skojarzyłam?
Jadę do Częstochowy, na ognisko do znajomych. Mieliśmy wyjechać o 12.00, mój TZ właśnie poszedł się kąpać, a ma jeszcze zrobić porządek w aucie. Wasi też mają taki luz czasowy przed wyjazdem?

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

: 21 maja 2016, 11:32
autor: paprykarz
Taaaa a jakże by inaczej. :glowawmur:

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

: 21 maja 2016, 22:09
autor: Natalinka
To raczejja muszę jeszcze zawsze pozmywać, sprzątnąć, a mój TŻ to ma wszystko zawczasu przygotowane i ogarnięte. To chyba od charakteru zależy, nie od płci.

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

: 03 cze 2016, 0:05
autor: pucka69
No i trochę słabo - zapisana jestem z koszami na poniedziałek, a tu widzę że Edkowi trudno jeść - czyli musimy jutro iść i to jakoś na rano najlepiej, bo do dr Kasi żeby trafić, bo pewnie trzeba będzie zęba skorygować a przez weekend to wiele się może wydarzyć i mi to okropnie nie pasuje, bo rano mam być na Bródnie na 9.15 i nie mogę tego przełożyć, a potem na Ursynów po kosze a potem do Mv, a przecież do pracy by też wypadało dotrzeć :glowawmur:

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

: 03 cze 2016, 8:30
autor: Natalinka
Do pracy to w tej sytuacji możesz dotrzeć nawet na 15 - myślę, że nikt nie będzie miał nic przeciwko, bo wiadomo, że kosze najważniejsze. To w końcu kwestia życia! Pogłaszcz Edka ode mnie, proszę, i trzymam kciuki :buzki:

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

: 03 cze 2016, 9:31
autor: porcella
Dołączam się :fingerscrossed:

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

: 03 cze 2016, 12:00
autor: pucka69
No nie wiem Natalinko czy moi szefowie podzielą Twoje zdanie :lol:
Do pracy dotarłam na 12.25 :roll:

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

: 03 cze 2016, 23:28
autor: pucka69
No i miałam rację - zęby źle starte, raniły już policzki. Dobrze że poszliśmy dziś. Edek spałaszował papkę w dwadzieścia minut, wczoraj memłał dwie godziny. A Ludek dostał floxal na łzawiące oko, moczu nie chciał dobrowolnie oddać :lol: a na zabawy typu forosemid plus garbik i siedzenie nad nim 20 minut akurat nikt nie miał czasu, więc na badanie moczu mamy zjawić się w przyszłym tygodniu.