oj powiem Ci, że chyba z badaniem bobów, wizytą i lekami zapłaciłam ok 40-50 zł? może nawet mniej, ciężko powiedzieć bo codziennie tam byliśmy, więc już nie wiem na co i ile wydawałam. W każdym razie cenami nigdy mnie nie zabiła, ani za rtg, czy krew (wszystko robione na miejscu)- jak czytałam ile w MV w Warszawie biorą to się za głowę łapałam.
Tam się nie umawia na wizyty, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość, albo trafić na moment na początku/końcu zmiany, gdy jeszcze ludzie z pracy nie wracają. Z reguły jak jeździłam to albo ok 12, albo 15. Po 16-17 zaczynał się ogromny ruch - co nie zmienia faktu, że każde zwierze było przyjęte, niezależnie od tego, czy przychodnia jeszcze otwarta. Do dr Asi niestety zawsze jest dużo ludzi. Z tego, co jeszcze w lutym było, to przyjmowała we wtorki i piątki od 15-22 a w środy i czwartki od 8-15. Weekendy były zmienne, ale przychodnia była czynna od 10 do 16 o ile dobrze pamiętam. Myślę, że zaufać można, na forum też dobre opinie

No i pytać, jak się ma wątpliwości - dr Asia nie zawsze wszystko mówi sama (niektóre rzeczy są dla niej chyba po prostu zbyt oczywiste), ale jak się zapyta to wszystko dokładnie wytłumaczy. Myślę, że warto.
Nachos i Tościk ściskają świnkokoleżankę i trzymają kciuki za super boby
