katiusha pisze:Cóż, moje wzgardziły również pączkami
No i pierwsze malarskie koty za płoty. Dziś siadłam nad wizerunkami chłopaków i...skończyłam.
Koni: Poznajesz?
tak wyglądało zdjęcie
Jestem w szoku i dzisiaj chyba nie dojdę do siebie
Katiushka...ukłon do samej ziemi...albo jeszcze niżej. Gratuluję talentu (nie wiem co Ty robisz w tym wojsku) i razem z chłopakami i całą rodziną jestem Ci bardzo wdzięczna.
Nie mogę ochłonąć....no nie mogę....ale mi się buziak cieszy....moi chłopcy tacy pięknie i tacy prawdziwi.
Od dziś jestem Twoją wierna fanką
katiusha pisze: Teraz widzę, gdzie z sierścią przesadziłam Poprawi się.
Asita, zapraszam ze zdjęciami . Tak jak pisałam wcześniej
Katiusha....hmmmm szukam...szukam....i nie wiem gdzie hahahah
Nigdzie nie przesadziłaś....jest fantastycznie
Wiesz co mnie najbardziej rozczula....spojrzenie Quika....nie często tak patrzy, a do tego jego wyrazu mam jakiś sentyment....więc jeszcze bardziej kłaniam się niziutko i dziękuję za to, że udało Ci się to tak pięknie odzwierciedlić.
Mało z krzesła nie spadłam niesamowite, piekne!!! Jak ja zazdroszczę Wam takiego talentu , znaczy Tobie kathusha , bo i foggy maluje cudnie... może usmiechcę się do którejś z Was o portret moich dziewczynek?? a może portrek Jasi i Chantalki? tak krótko ze mną były, a nigdy ich nie zapomnę... echhh