CAVIARNIA

Tak mi przykro

Dr Ewa bardzo pięknie napisała, wszystko, co można wyrazić.
Jolu, kochana. Trzymaj się i nie smuć nad miarę - bo niczego nie zaniedbałaś, wszystko zrobiłaś, co było możliwe, a nawet więcej, ale - przyszedł jej czas. a to zawsze za wcześnie.
Dla Zosieńki

Dla Zosieńki .Teraz już zdrowa bryka za TM ...

Bardzo mi przykro ..

Bardzo mi przykro. Dla Zosi

Dla Zosi Na zawsze pozostanie w naszych sercach. Serduszkowe Pulpetka i Rozalka się nią dobrze zaopiekują...

Bardzo mi przykro Jolu, wiem co czujesz... Możesz się jednak nie martwić o Zosieńkę bo Rozunia i Pulpetka już Ją mają pod swoją opieką, a z nimi będzie jej dobrze!

Marzenka zrobiła, Ona nie bardzo lubi golaski, ale Zosia skradła jej serce też, Zresztą każdy kto ją poznał to ja kochał..



nie wiem co dalej będzie z Basią, Na razie klatkę zestawiałam na podłogę- gada z Patrykiem i Kaflem najczęściej, Apetyt ma, ale na pewno brak jej siostry, Z moimi boje się łaczyć , ona jeszcze ma te bakterię zarażliwą, Nawet nie wiem czy powinny tak stać klatki,, ale nie mam serca jej izolować, W czwartek miałam miec wizytę z Zosieńka u dr Rosińskiej wezme Basie i porozmawiam co dalej...

Łysole jakie Basi ciekawe!

Bardzo popieram wpisy powyżej! Nie zmniejsza to Twojego bólu,wiem,ale to że wiesz,że nie cierpi i że ma Tam tylu przyjaciół na 4 i 2 nogach( np.moja s.p. siostrę, kochającą niewymiernie zwierzaki i mającą na imię Zosia...) i ponad wszelką wątpliwość wiedzie szczęśliwe życie, powinna Cię choć troszkę podtrzymać na duchu.Odnajdziesz ją! A raczej, ona Ciebie odnajdzie!A tutaj jest przecież Basia! I inni. Liczą na Ciebie, kochana! Zosienko,fajnego Życia!