CAVIARNIA

Ostatnio testowałam
http://www.kwestiasmaku.com/pasta/makar ... zepis.html
Przepychota

Mnnn dobrze się zapowiada, może zrobię

Ja na upały uwielbiam chłodnik (maślanka, jeden nieduży burak starty ma tarce, ogórek zielony pokrojony w ćwiartki, drobno posiekany szczypior lub szczypiorek, starta rzodkiewka- wszystko do michy , wymieszać i wstawić do lodówki na min 30minut) z młodymi ziemniaczkami mytymi i koperkiem..

Na upały polecam turecki napój, ayran. Gasi pragnienie i do pewnego stopnia głód, reguluje procesy trawienne, co bardzo się przydaje na wakacjach. Łatwo go zrobić samodzielnie. Jest to jogurt naturalny rozcieńczony wodą i posolony. Podaje się mocno schłodzony.
W niektórych supermarketach można kupić gotowy w kubeczkach.

A na deser jogurtowiec z owocami polany lemon curd
Do 300ml śmietanki 30% dodajemy żelatynę/agar-agar na 2 l wody i dostawiamy na kilka minut. 1kg jogurtu naturalnego mieszamy z ok 5 łyżkami pudru, 1 paczuszką cukru wanilinowego, oraz 3 łyżkami mleka w proszku (może być bez tego). Śmietankę podgrzewamy żeby rozpuścić żelatynę/agar-agar. Masę bez grudek wlewamy do jogurtu, mieszamy. Spód blachy wykładamy biszkopcikami, wylewamy masę. Całość możemy posypać owocami (polecam granat, jagody i borówki). Wstawiamy do lodówki.
Ścieramy skórkę z 3/4 sparzonych cytryn, wyciskamy z nich sok. Dodajemy do tego 80g masła, a także 1 jajo i 2 żółtka. Podgrzewamy. Do odrobiny wody dodajemy łyżkę mąki ziemniaczanej, mieszamy, dodajemy. Całość zagotowywujemy, a następnie studzimy. Jeśli ktoś chce, żeby ładnie stężało, może zamiast mąki dodać żelatynę albo agar-agar, mi nie przeszkadza to, że spływa z ciasta.
Kiedy lemon curd ostygnie, polewamy nim jogurtowca. Niebo w gębie

To ja napiszę, jak się robi jogurt .
Dowolną ilość mleka, nawet takiego UHT, należy zagrzać do temperatury mniej więcej ciała, czyli między 30 a40 stopni. Następnie dodać łyżkę lub dwie jogurtu naturalnego ze sklepu. Naczynie okryć, aby utrzymać temperaturę przez przynajmniej kilka godzin. Dobrze jest przygotować garnek z mlekiem wieczorem, aby rano mieć garnek jogurtu.
Tak otrzymany jogurt jest dość rzadki. Jeśli chcemy mieć gęstszy jogurt, trzeba albo dodać do mleka mleka w proszku, albo - moim zdaniem lepiej - odcedzić jogurt na sitku wyłożonym gazą.

Bananowiec bezglutenowiec

4 banany zamrozone i rozmrożone rozgniotłam widelcem na papkę, dodalam: łyżeczkę kakao, 3 łyżeczki cukru, 4 łyżki duże mixu bezglutenowego (może być mąka kuku lub ziemniaczana) dużą szczyptę soli, ze 2 łyżki oliwy, skórkę pomarańczową i 1/2 łyżeczki sody. Zamieszałam porządnie, piekłam w keksówce 40 minut w 170C.
Całkowita improwizacja i wyszło bardzo smaczne i puszyste.
Oczywiście w wersji glutenowej byłoby tak samo pyszne - tylko ze zwykłą mąką.

Wspaniałe ciasto ze słoika, w oryginalnej wersji bezglutenowe, z mąką pszenną równie dobre.
Przepis http://durszlak.pl/przepis/indios-banan ... os-bananos

3 banany, 4 jajka, 3 łyżki cukru (można mniej), serek Arla Apetina India, 100 g mąki owsianej, 50 g mąki razowej bezglutenowej, 1/4 kostki masła + łyżka do wysmarowania foremek, przyprawy i ziarenka: np. suszone pomidory, czarnuszka, słonecznik, sezam, orzechy, czosnek. Ja użyłam za'ataru, doskonale pasuje. http://www.przyprawowy.pl/za-atar-zatar.html
Do pieczenia pięć walcowatych słoików z szerokim otworem (np. po miodzie).

Żółtka ucieramy z cukrem, dodajemy banany zmiksowane z serkiem, masło i mąkę, przyprawy i ziarenka, a na koniec pianę z białek. Słoiki smarujemy masłem i wysypujemy ziołami i ziarenkami. Wlewamy ciasto, posypujemy ziarenkami z wierzchu. Pieczemy bez otwierania piekarnika przez ok. 30 min.

Otrzymujemy w ten sposób pięć babeczek, które można pokroić w małe okrągłe kromki. Ciasto jest wilgotne, pulchne, bardzo aromatyczne. W zależności od rodzaju przypraw i ilości cukru możemy mieć chlebki bardziej wytrawne lub całkiem słodkie.

Dzięki za przepisy bo właśnie uczę się gotować i jedyne co mi wychodzi do pomidorowa z ryżem