CAVIARNIA

justynuszek pisze:Czy Kornelia czeka na Zenka czy jednak do adopcji do innej samiczki?

Raczej poczeka na Zenka...

Na Zenka jeszcze trochę poczeka...
Kornelia zrobiła się oswojoną świnką - podchodzi do drzwiczek, z ręki bierze jedzonko(wyrywa wręcz), nie ucieka. Tylko głaskania nadal nie lubi - ewentualnie po karku

U Kornelki znów kłopoty ze skórą, chyba żeśmy się nie doleczyli

No patrz, a Bianka ma juz piękną sierść i skórę, a tez była łysawa. Co to jest za paskudztwo?

Porcello, tylko u Bianki zmiany były niewielkie... A Kornela była jedną wielką raną... Skóra nie wróciła jeszcze do normalności... Łuszczy się trochę i gubi włosy

Ojej. Biedna Kornelia. Bianki właściwie nie leczyłam, samo przeszło.

porcella pisze:Ojej. Biedna Kornelia. Bianki właściwie nie leczyłam, samo przeszło.

Bianka jak do Ciebie pojechała, była już podleczona... u Kornelii te miejsca z łuszczycą są wrażliwe... Podrapała panią doktor, gdy chciała zbadać, skąd kichanie

Fakt Bianka miala długo przewrażliwiony grzbiet, nadal nie przepada z głaskaniem - poza łebkiem ...

A Kornelia tylko po szyji

Kornelko wracaj do zdrowia.
Jak była u mnie to nie zauważyłam, żeby miała jakieś problemy ze skórą. Więc musiałao jej się coś nowego przyplątać. Może inna świnka coś przyniosła? Nie przybył u Ciebie nikt nowy do stada?