Na moje oko to larwa biedronki. Słodka, prawda?
Nie wiem czy pisałam, ale jakoś 3/4 miesiące temu znaleźliśmy w polach górę od klatki wkopanej w ziemię, a w środku stare, królicze bobki. Stwierdziliśmy że zgłaszać nie ma sensu, bo i tak stare. Wczoraj tato znalazł kilka metrów od miejsca gdzie była (i pewnie nadal jest) klatka wnyki - pętla z cienkiego, mocnego sznurka wisząca w krzakach tuż nad ziemią. Tato zapomniał o tej klatce i nie sprawdził czy w środku nie ma świeżych bobków sugerujących, że ktoś znowu zanęca... Tak czy inaczej wygląda na to, że ktoś (mamy kandydata) próbuje skłusować lisa. Najgorsze jest to, że to wszystko jest jakieś 300m od lisiej nory, a wygląda na to że lisica wychowuje młode sama, więc jak wpadnie to po maluchach...
Najciekawsze jest to, że wnyki były w krzaku, w którym tatuś siedział kiedy czailiśmy się na wilgę - czyli nie mogło ich tam być wcześniej. Wracaliśmy późnym wieczorem, ściemniało się już... W połowie drogi spotkaliśmy sąsiada którego już od jakiegoś czasu podejrzewaliśmy o kłusownictwo, ale niestety nie mamy na niego nic. Tato następnego dnia miał na drugą zmianę, więc wcześnie rano poszedł poczatować na wilgi trochę, wtedy wnyki znalazł bez problemu - czyli musiały być założone wieczorem.
Jest jeszcze kilka innych kwestii które wskazują na tego sąsiada, ale to już bardziej zawiłe kwestie - z grubsza chodzi o to, że "kłusownik" już kilka razy podwędził coś drugiemu sąsiadowi. A drugi sąsiad hoduje króliki, kilka z nich się niedawno okociło... To już tylko domysły, ale jednak.
Tak czy inaczej polazłam dzisiaj do Nadleśnictwa - nakreśliłam sytuację, dałam swój numer. Panowie przekażą sprawę do Straży Leśnej, która w tygodniu się z nami skontaktuje. Przyjadą, zaprowadzimy ich na miejsce, a oni zamontują kamerki żeby złapać gościa! Fajnie, że mogą zrobić coś takiego, nie trzeba siedzieć po nocy w chaszczach żeby przydybać kłusownika
E: Patrzcie co znalazłam! Aktualnie pojawia się głównie Kokoszka, ale zimek też czasem przylatuje... Zastanawiam się, czy ta dziura w tle to nie jego norka. Trochę czysto tam, ale kto wie
http://www.simonkingwildlife.com/page/l ... -perch-997