CAVIARNIA

Nie macie pojęcia, jak się cieszę. Norek i Nicek to wyjątkowo trudne laboprosiaczki - ciężko chorowali i naprawdę ich charaktery są również z gatunku "niełatwych"... Myślę, że Nicek zawdzięcza swoje w końcu przyzwoite zachowanie Loczkowi, który tylko czasami kopał zadnią nogą, ale nie dawał się wyprowadzić z równowagi.

Norek, słodki rudasek, nie przebył takiej szkoły, i, jak na razie, z kim się spotykał, tego usiłował pobić...

Co tam u Norka?

Ania.D wyjechana na tydzień, Norek pod opieką, ale bez kontaktu.

Zastanawiamy się nad adopcją Norka, mamy już jedną 8miesięczną świnkę (samiec), a, że wyjeżdżamy na wakacje (oczywiście jest ktoś kto codziennie będzie się chłopakami zajmował) w lipcu to chcemy żeby nasz świniak miał kolegę z którym będzie raźniej w okropne długie nudne dni bez mamy i taty

Norek jest jedną z dwóch

które wpadły nam w oko, wiadomo więc, że weźmiemy tą z którą Nasih lepiej się dogada.... Tutaj problemem jest to, że chłopaki są w podobnym "burzliwym" wieku - czy jest szansa spotkania się chłopaków przed ostateczną decyzją o adopcji? W razie czego zapewniamy nocleg dla osoby przywożącej. I czy generalnie myślicie, że uda się takie połączenie bez bójek? Nasih jest u nas od niedawna więc jeszcze ucieka przed każdym kaszlnięciem, ale z dnia na dzień widzę jak wyłazi jego rozrabiacki charakter - dzisiaj bawił się chyba całą noc nie dając nam spać... ale chyba to szczęśliwe stworzenie, bo popcornuje dosłownie cały czas

Jeśli chodzi o czas, to chcielibyśmy aby świnka była u nas już w czerwcu, tak żeby miała pełny miesiąc spokoju z nami. Możemy adoptować od przyszłego tygodnia od środy w sumie (aż do środy siedzi u nas kot moich rodziców który ze względu na chorobę oka potrzebuje stałej opieki - kot nie jest agresywny i nie próbuje zjadać świnek, nawet się zaprzyjaźnił z naszą, ale nie chciałabym stresować Norka od samego początku

)

Poczekajcie, proszę, aż Ania.D, u której jest Norek, wróci z wyjazdu. Jeszcze kilka dni jest bez kontaktu, a ja wiem tylko, że Norek pod opieką razem z jej świnkiem.
W międzyczasie może zajrzyjcie do procedur adopcyjnych: http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/inde ... &Itemid=83, zorientujcie się też, czy spełniacie warunki (klatka minimum 100, wybiegi - dla takich młodych chlopaków są niezbędne!), czy zgadzacie się na umowę, wizytę itd.
W jakiej dzielnicy mieszkacie?

Porcello, zajrzyj do wątku Kazia, tam już są odpowiedzi na Twoje pytania

Proponuję wszystko omawiać otwartym tekstem, bez pw, to wystarczy w jednym wątku

No ba, żebym wiedziała, tobym zajrzała. Którego Kazia? z Mszczonowa? Aaa! http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... ad#p253212
Te odpowiedzi to zresztą dla Ani.D, jak wróci, ona będzie decydować o Norku, bo u niej siedzi, a ja wyjeżdżam zresztą.

Ja tu nie zajrzałam i nie wiedziałam że ktoś pisał. Norek jest niespokojna duszyczka. Z samcem na razie żadnym się nie dogadał - były trzy próby. Z moją samiczką też nie ale ona nie lubiła takich młodych narwanych więc może z inną (wysterylizowaną) by się dogadał. Z chłopakiem w jego wieku to ciężko będzie. Najlepiej jakby Norek mieszkał w swojej klatce i miał świnki (najlepiej samców) w klatce obok i jedynie chodziłby z nimi na wspólne spacery pod kontrolą właściciela bo on w klatce zamęczy inne prosiaki...