Strona 14 z 37

Re: Major i Olesia

: 17 maja 2015, 15:49
autor: Miłasia
Jak tram Olesia :?:

Re: Major i Olesia

: 17 maja 2015, 19:07
autor: patic6
Oko wystaje jakby tak samo cały czas, ani mniej ani więcej :think: jest minimalnie bardziej wyłupiaste niż drugie. Chyba w poniedziałek wrócimy do weta upewnić się, czy wszystko zeszło jak należy.
Dobrze, że przynajmniej ciała obcego już nie ma i w buzi wszystko powinno się ładnie goić.
Nie wiem czy pisałam, Olesia prawdopodobnie już niewiele widzi - przy badaniu wyszła zaćma, na tyle rozwinięta, że źrenica jest stale rozszerzona i nie reaguje na światło :( Ciekawe, że nie widać tego tak normalnie, trzeba poświecić i zajrzeć głębiej. Do tej pory zaćma kojarzyła mi się z widocznym bielmem na oku, a tu taka niespodzianka.

Re: Major i Olesia

: 17 maja 2015, 20:24
autor: katiusha
Ważne, że sobie radzi :roll:

Re: Major i Olesia

: 18 maja 2015, 11:10
autor: Zaffiro
ech biedulka :pocieszacz:

Re: Major i Olesia

: 27 maja 2015, 21:55
autor: patic6
Nic nowego nie mam, tradycyjnie czas na wykopaliska (jeszcze Gryzelda gdzieś majaczy w tle...).
Obrazek
Obrazek
Omnomnomnom :love:

Re: Major i Olesia

: 27 maja 2015, 21:57
autor: paprykarz
Jaki słodki pysio :)

Re: Major i Olesia

: 02 cze 2015, 12:14
autor: Zaffiro
:love: :love: :love:

Re: Major i Olesia

: 24 cze 2015, 23:46
autor: patic6
Jak się zdrowie sypie, to się sypie... Olesia mi ciężko oddycha, sapie i świszczy. Ma apetyt, nawet bywa żwawa, ale częściej widuję ją zmęczoną w kącie... Chwilę pochodzi i zaczyna posapywać, szybko się męczy. Ten stan trwa już co najmniej 2 tygodnie, przeszliśmy kurację antybiotykiem, lekami przeciwzapalnymi, teraz daję immunoglukan. Osłuchowo to nie jest związane z płucami, a raczej krtań/nos, ewentualnie górne partie oskrzeli. Nie wiem, jak jej pomóc :(

Re: Major i Olesia

: 25 cze 2015, 7:29
autor: katiusha
Bidulka :sadness: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Major i Olesia

: 25 cze 2015, 13:43
autor: atka1966
a próbowaliście oxytetracykliny ? chyba to dobrze napisałam... :think: to jedyny antybiotyk, który podziałał na Juraska i jego charczenie :roll:
trzymam mocno kciuki za zdrówko :fingerscrossed: