Re: Kiwi & Gofer
: 27 sty 2015, 10:35
Mój mąż mi opowiadał, że jako dziecko przynosił swoim świnkom - Kubie i Michałowi - trawę i zioła w foliowej paczce. I potem darły się jak tylko usłyszały szelest.
Ja (niezaznajomiona jeszcze ze świnkami): Ale zimą też? Przeciez zimą nie ma trawy.
Mąż: Trawy - nie. Ale sa foliówki.
A co do Kiwki - ona dba o linię. A linia musi być gruba i wyrazista
Ja (niezaznajomiona jeszcze ze świnkami): Ale zimą też? Przeciez zimą nie ma trawy.
Mąż: Trawy - nie. Ale sa foliówki.

A co do Kiwki - ona dba o linię. A linia musi być gruba i wyrazista
