CAVIARNIA

Spokój, nikt póki co nie choruje. Byłam z całym stadkiem na kontroli z ponad miesiąc temu i wszystko było w porządku. Towarzystwo nadal niemrawo wychodzi na zewnątrz, mimo że zostawiam pościele na suszarce i nawet nie miałabym nic przeciwko, gdyby mi je obbobczyły. W sumie to głównie Iskra próbuje coś eksplorować, ale ze średnim zapałem. Za to po powrocie do klatki Chomik jej daje do wiwatu.
I Iskra potrafi baaaardzo pięknie zagrać na poidle (mają też miseczkę z wodą, ale gardzą) od czasu do czasu tak gdzieś o 5 nad ranem, a ja klatkę mam kilkadziesiąt centymetrów od materaca.
Kropeczka prawie wcale się mnie nie boi i ogólnie jest spokojną świnką.

Tutaj widać, jakie Chomiczek zrobił postępy jeżeli chodzi o wyluzowanie
https://drive.google.com/file/d/1nKzSAf ... sp=sharing

Kropeczka - sama słodycz. Nie wiem, czy pisałam, ale oczy jej się świecą jak jasnoczewone (prawie różowe) szkiełka.
https://drive.google.com/file/d/1nVcZgH ... sp=sharing

Iskra coś ostatnio polubiła leżenie koło kory, nawet raz widziałam jak opiera o nią pyszczek.
https://drive.google.com/file/d/1nYcDof ... sp=sharing

https://drive.google.com/file/d/1nZ9kCT ... sp=sharing

Cieszcie się tym spokojem jak najdłużej! Przemiłe towarzystwo prosimy od nas pomiziać.

Już wymiziane.

Ja chyba zapomniałam wspomnieć, że Kropeczka zaczęła na tym mieszkaniu węszyć. Pierwszy raz jej się zdarzyło, jak otworzyłam okno. Pysio moooocno do góry i zaczęła niuchać. W końcu inne zapachy z zewnątrz niż smród spalin. Ba, Iskra się interesowała jak nałożyłam krem na dłonie, bo ma mocny zapach. Wcześniej im się takie rzeczy nie zdarzały. W sumie nic dziwnego, bo też węch odzyskałam, no ale ja mam alergię na kurz, więc było wiadomo, że mi będzie służyć.

Prosiaki wbrew pozorom bardzo polegają na węchu. Super, że teraz mają co wąchać!

Jest mniej więcej w porządku, dziewczyny coraz chętniej wychodzą same, a Chomik się boi.
https://drive.google.com/file/d/1BPkpVK ... sp=sharing
Znowu zaliczył zapalenie spojówek. Co jest na swój sposób fascynujące, bo Iskra ryje w sianie i nic. A on dostaje cholera wie, od czego.
Kropka coś mi delikatnie chudnie, jeszcze jutro zobaczę i jak dalej będzie tendencja spadkowa, to idziemy do przychodni.

Przestała chudnąć.
No nic, turlamy się do marca, wtedy kontrolne badania krwi.

Nudy, byliśmy na przeglądzie, wszystko w porządku. Jedyna zmiana, to że Chomik się robi coraz bardziej zrelaksowany. Oby tak dalej.
https://drive.google.com/file/d/1uoe4mm ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1uowda6 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1v0qjd- ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1uwGL8n ... sp=sharing